Broniarz: będziemy walczyć o podwyżki dla nauczycieli, którzy strajkowali
ZNP pracuje nad projektem ustawy na mocy której samorządy będą w stanie wypłacić nauczycielom dodatki, które wyrównanają ich obcięte przez strajk pensje - pisze Business Insider Polska.
Premie za strajk
Ostatnia próba, jaką podjęły samorządy, aby wyrównać nauczycielom pensje, które zostały mocno okrojone o dni strajkowe, spełzła na niczym. Mimo szczerych chęci, prawo polskie nie daje możlwiości uzupełnienia nauczycielskich wynagrodzeń przez samorząd. W dodatku za okres strajku także prawnie nie należą się żadne pieniądze. Stąd pomysł ZNP, by zmienić ustawę.
ZNP chce przygotować projekt uchwały, która zmierza do tego, aby na mocy przepisów o Karcie nauczyciela samorząd terytorialny nauczycielom pracującym na ich terenie podniósł wynagrodzenie zasadnicze o 9,6 proc. - wybrzmiało z ust Sławomira Broniarza. Chcielibyśmy, żeby każda nasza jednostka organizacyjna przesłała projekt takiej uchwały do swojego organu prowadzącego jako propozycję zadośćuczynienia za tych 18 dni - dodał szef ZNP.
Różnica między oczekiwaniami ZNP a propozycją rządu
Przede wszystki chodzi tutaj o terminy. Rząd proponował nauczycielom również 9,6%, ale od września, a ZNP chce tych podwyżek już w czerwcu, co mogłoby zrekompensować straty za czas strajku. ZNP i FZZ odzruciło także preopozycję Beaty Szydło, która oprócz podwyżki planowała także zwiększenie nauczycielskiego pensum, czy liczbę godzin spędzanych w pracy. Nauczyciele tłumaczą to tym, że wtedy pensje w zasadzie realnie nie wzrosną i tłumaczyli stronie rządowej, że duża część ich pracy ma miejsce w domu, przy przygotowaniu do zajęć lekcyjnych.
Kasper Starużyk