Brutalne wyznanie rzecznika rządu. Drożejący gaz uderzy mocno w kieszenie Polaków
Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w środę podczas konferencji prasowej, że rząd nie zrekompensuje w pełni podwyżek za gaz w przyszłym roku.
Nie dopuścimy do tego, żeby ceny gazu poszybowały tak wysoko, jak wynika to ze wzrostu cen hurtowych, bo to oznaczałoby gigantyczne podwyżki, mówił Müller.
Dodał, że to niemożliwe, aby w pełni zrekompensować podwyżki, a taryfy możemy zamrozić na określonym poziomie, ale różnicę dopłaca budżet państwa środki finansowe muszą być na określonym poziomie.
Rzecznik przekazał, że rząd niedługo przedstawi kalkulacje w tym zakresie. Według niego poziom na którym zostaną zamrożone taryfy na gaz będzie zależał od sytuacji na rynku.
Plany rządu na walkę ze wzrostem cen energii
Według Müllera będą to zmiany w polityce ustalania ceny krańcowej, która generuje ostateczny rachunek na rynku hurtowym i detalicznym. Rzecznik poinformował, że premier Morawiecki zaproponował, aby takie zmiany wprowadzić.
Kolejna zmiana, która ma pomóc rozwiązać problem, to opłaty związane z polityką klimatyczną UE. Są one dodatkowym podatkiem nakładanym na nośniki energii, które generują dwutlenek węgla, w tym na spalany węgiel.
„Wiemy, że to w tej chwili ważny element generowania prądu nie tylko w Polsce, ale w innych krajach, które uruchamiają elektrownie albo kupują prąd z krajów, które taką produkcję prowadzą” – przekazał rzecznik.
Müller stwierdził, że od dłuższego czasu jesteśmy jako cała Europa objęci szantażem gazowym Władimira Putina, który wykorzystuje z żelazną konsekwencją te mechanizmy, które może, aby doprowadzać do manipulowania cenami energii w Europie.
Według danych rządowych, które zostały przedstawione podczas konferencji, w całej Unii Europejskiej w I kwartale 2022 r., koszt energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrósł o 37%, a dla przemysłu o 42% w porównaniu z 2020 rokiem.