Bunt przedsiębiorców się zaognia. Kolejne lokale zapowiadają otwarcie mimo obostrzeń

Bunt przedsiębiorców - żywcem ich nie wezmą

Słuchając opinii wielu ludzi, można dojść do wniosku, że od początku pandemii rządzący traktują Polaków jak marionetki na smyczy, którym co jakiś czas popuszczą pasa . W związku z sytuacją epidemiologiczną w kraju od października tego roku znowu mamy do czynienia z lockdownem .

Wprowadzanie kolejnych obostrzeń oraz zaciskanie pasa doprowadza do granic wytrzymałości właścicieli hoteli, stoków narciarskich czy restauracji . Bunt przedsiębiorców słychać nie tylko z Legionowa, gdzie tamtejszy właściciel zdecydował się otworzyć swoją restaurację, czy też z Cieszyna, gdzie doszło do tego samego.

- Dłużej czekać nie będziemy. Rozmawiałem dzisiaj z właścicielami wielu restauracji w Legionowie, każdy z nas ma dosyć każdy ma rodziny i każdy ma prawo do pracy. Mamy pracowników, za których jesteśmy odpowiedzialni. Otwieramy się w poniedziałek. Mamy wsparcie Prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Maciej Adamski, właściciel restauracji Q&Q w Legionowie.

Mimo wszystko urząd miasta Legionowo zdecydował się zdystansować od słów Macieja Adamskiego. W rozmowie z portalem money.pl rzecznik prasowy tamtejszego urzędu miasta stwierdził, że jest to "oddolna inicjatywa przedsiębiorców" , a władze nie będą się na ten temat wypowiadać.

- Jest to protest przedsiębiorców i aby uniknąć nadania mu, szczególnie przez media 'narodowe', charakteru politycznego Urząd Miasta Legionowo ani Prezydent Miasta Legionowo nie będą wypowiadać się w tej sprawie. Jeszcze raz deklarujemy wsparcie, także prawne, legionowskim przedsiębiorcom - napisano na profilu miasta.

Bunt przedsiębiorców w sprawie obostrzeń

Bunt przedsiębiorców słychać także z Cieszyna, gdzie właściciel restauracji "U Trzech Braci" również zdecydował się otworzyć lokal. - Nie jesteśmy już jedyni. Nie spotkałem się z takim odzewem klientów. Mamy zapełnione rezerwacje do końca tygodnia. Nigdy nie mieliśmy tylu klientów - mówi Tomasz Kwiek w rozmowie z Wirtualną Polską.

Bunt przedsiębiorców przybiera na sile, gdyż w Olsztynie zorganizowano akcję otwarcia kilkunastu punktów gastronomicznych jednocześnie. Paweł Tanajno, lider Strajku Przedsiębiorców podkreśla, że buntu przedsiębiorców nie da się już zatrzymać.

Na Twitterze powstała akcja #OtwieraMY. - Po wyroku WSA w Opolu (sygn.akt II SA/Op 219/20), już od kilku dni, dziesiątki odważnych ludzi w całym kraju sprzeciwiło się niszczącym działaniom nie-rządu, wznawiając swoją działalność mimo bezprawnego „zakazu”. Lawina rusza. Wspierajmy proszę tych, którzy się odważyli - napisano na jej profilu.

Do akcji dołączają kolejni przedsiębiorcy. Pani Bogusława Prosum, właścicielka restauracji Smaczne Jadło z Nowego Tomyśla w rozmowie z Business Insider podkreśla, że także otwiera swój lokal. - Boję się konsekwencji, ale nie mogę dłużej czekać - mówi.

O bunt przedsiębiorców zapytany został Piotr Mueller, rzecznik rządu. - Działania są zdecydowane. Na rządowym zespole zarządzania kryzysowego często dyskutujemy o tej kwestii. Uczestniczy w nich Główny Inspektor Sanitarny, który ma podejmować jednoznaczne działania w tym zakresie - powiedział w rozmowie z money.pl.

Zamordyzm rządu wobec obywateli, a może konsekwentne działania w celu zwalczania epidemii? Jedno jest pewne, że bunt przedsiębiorców przybiera na sile, a chętnych na smaczny posiłek w restauracji nie brakuje. Przypomnijmy, że górale z Podhala już zapowiedzieli, że od przyszłego poniedziałku oni także wznawiają działalność.