BiznesINFO.pl Handel Poważne problemy polskiej spółki obuwniczej. Tak źle nie było od 15 lat
Biznesinfo.pl

Poważne problemy polskiej spółki obuwniczej. Tak źle nie było od 15 lat

16 marca 2020
Autor tekstu: Maria Glinka

CCC ucierpiało przez koronawirusa

CCC to jedna ze spółek, którą najbardziej dotknął rozprzestrzeniający się koronawirus. W związku z nowymi regulacjami w stanie zagrożenia epidemicznego spółka obawia się, że jej giełdowa pozycja spadnie jeszcze bardziej.

Poniedziałkowa cena poniżej 30 zł w tabeli giełdowej świadczy o upadku obuwniczego giganta. Tak niskie notowania zaobserwowano ostatni raz w 2005 r., czyli zaledwie rok po giełdowym debiucie – podaje Business Insider Polska.

Wartość rynkowa sieci jest szacowana na ok. 1,2 mld zł, co przekłada się na odległe 43 miejsce w giełdowej hierarchii. CCC plasuje się tym samym za GPW, Wirtualną Polską oraz „małymi CD Projekt”, czyli producentami gier PlayWay i Ten Square Games. Jest to zdecydowany spadek w porównaniu z 2017 r., kiedy wartość firmy wynosiła 11,7 mld zł, co dawało jej 13 miejsce w rankingu.

Pod koniec ubiegłego roku CCC było 24 największą spółką, a rok wcześniej 18. Dzięki tak wysokim lokatom akcje CCC są w portfelu prestiżowego indeksu WIG20.

Dopiero pod koniec 2019 r. spółce udało się odrobić straty, które poniosła w całym ubiegłym roku kalendarzowym. Końcówka roku była na tyle obiecująca, że zarządzający z optymizmem patrzyli w przyszłość. Wszystko zmieniło się wraz z nadejściem koronawirusa.

CCC postawi na sprzedaż internetową

CCC przyznało, że nie jest w stanie oszacować wpływu pandemii na wyniki finansowe firmy. W oficjalnym komunikacie zwrócono uwagę, że „wprowadzone ograniczenia w działaniu galerii handlowych, w których znajdują się salony CCC, będą miały negatywny wpływ na wyniki w pierwszym kwartale”.

Wobec utrudnień w regularnych działaniach, spółka stara się intensywnie rozwijać kanały e-commerce. Już w ubiegłym roku sprzedaż internetowa stanowiła 25 proc. przychodu. W marcu 2020 r. było to aż 45 proc.

CCC to jeden z bardziej popularnych sklepów obuwniczych w Polsce, który ma 1219 salonów i zatrudnia 15,6 tys. pracowników.

Pandemia uderza w galerie handlowe

W związku z ogłoszonym w sobotę stanem zagrożenia epidemicznego ograniczono działalność galerii handlowych, w których otwarte mają być jedynie sklepy spożywcze, apteki, drogerie, pralnie oraz placówki bankowe. Dyrektor generalny PRCH Radosław Knap przewiduje, że w związku z tą decyzją „straty będą ogromne”. Nie podważa jednak działań rządzących i twierdzi, że „należy się skupić na bezpieczeństwie pracowników i klientów centrów handlowych”.

Straty będą bez wątpienia dotkliwe, ponieważ ten segment branży handlowej zatrudnia ponad 400 tys. osób. Co więcej, centra handlowe odwiedzane co miesiąc 120-150 mln razy, od kilku dni świecą pustkami.

Obserwuj nas w
autor
Maria Glinka

Redaktor Biznesinfo. Absolwentka stosunków międzynarodowych i studentka dziennikarstwa na UW. Pierwsze doświadczenia w branży dziennikarskiej zdobywała w stacji TVN i na portalu Euractiv. Wielbicielka filmów Alejandro Innaritu, reportaży książkowych i filmowych, zwłaszcza na temat polityki oraz społecznych problemów w wymiarze globalnym i lokalnym.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat