Ceny gazu znowu do góry. Możemy spodziewać się kolejnych podwyżek
Ceny gazu ponownie zwyżkują
Jak podaje parkiet.com, po tym jak latem ceny gazu na części europejskich platform obrotu tym surowcem takich jak Gaspool, NCG czy TTF spadły w niektórych przypadkach nawet poniżej 4 euro za 1 MWh (megawatogodzinę), w ostatnim czasie ceny gazu ponownie zaczęły piąć się w górę i przekroczyły już wysokość 10 euro za 1 MWh. Dane PGNiG wskazują nie tylko na aktualny, ale i prognozowany wzrost cen gazu, które w sezonie zimowy 2020/2021 mogą sięgnąć już 13 euro. Trafność tych prognoz może jednak zostać zaburzona przez nieprzewidziane czynniki takie jak zaostrzenie się sytuacji pandemicznej, niesprzyjające warunki pogodowe czy zmiany podaży gazu w USA. Dla samego PGNiG wzrost cen gazu nie jest zjawiskiem negatywnym, jako że koncern sam zajmuje się wydobyciem surowca z polskich, norweskich oraz pakistańskich złóż.
Możliwe nawet, że do końca roku wydobycie gazu przez PGNiG okaże się o 0,3 mld metrów sześciennych wyższe niż w ubiegłym roku. Wzrost cen gazu znacznie bardziej dotkliwy będzie dla koncernów, których główną część działalności stanowi nie wydobycie, ale np. przetwarzania gazu. Tak jest np. w przypadku grupy PKN Orlen. - Gaz jest surowcem do wyrobu produktów rafineryjnych, petrochemicznych oraz energetycznych i stanowi ważną pozycję kosztową. Co do zasady, wzrost cen surowca oznacza wzrost kosztów produkcji - przywołuje portal parkiet.com komunikat biura prasowego PKN Orlen. Podobnie może być w przypadku Grupy Azoty produkującej nawozy i produkty chemiczne w oparciu o gaz. Z kolei PGE zapewnia, że odpowiednia strategia i aktywne reagowanie na zmienne czynniki meteorologiczne, rynkowe czy techniczne pozwoliły grupie uodpornić się na okresowe wahania cen gazu. Tauron ocenia zaś, że w wieloletniej perspektywie obecne ceny gazu wciąż są względnie niskie.
DZISIAJ W GRZEJE:1. Wchodzi kolejna opłata. Rachunki w górę o 130 zł2. Afera mięsna w Biedronce. Para natychmiast zgłosiła sprawę, gdy odkryła, co znajduje się w opakowaniu
Czy konsumenci odczują wzrastające ceny gazu?
Mimo dynamicznych zmian na światowych i europejskich rynkach przekładających się na wzrost cen gazu wydobywanego i pozyskiwanego przez wielkie koncerny dostarczające tego surowca przedsiębiorstwom, ale i pojedynczym gospodarstwom domowym, indywidualni konsumenci co najmniej do końca roku nie powinni odczuć tego wzrostu cen na własnej kieszeni. Wiąże się to za faktem, że od 1 lipca do 31 grudnia bieżącego roku obowiązuje obniżona taryfa cen gazu dla gospodarstw domowych zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki. Na mocy nowej taryfy ceny gazu obniżono o 10,6 proc.przy niezmienionych stawkach opłat abonamentowych. Co najmniej do końca grudnia 2020 roku wzrost cen gazu na międzynarodowych rynkach nie powinien zatem przełożyć się na wyższe rachunki dla gospodarstw domowych.