Dobre wieści dla kierowców. Na stacjach może ich czekać miła niespodzianka
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Ile obecnie kosztuje benzyna, olej napędowy i autogaz
-
Jakie będą ceny paliw w ostatnim tygodniu stycznia
-
Jakie są prognozy długoterminowe
Ceny paliw w drugiej połowie stycznia
Ceny paliw w mijającym tygodniu wskazywały na podtrzymanie tendencji zwyżkowej, z którą mamy do czynienia od początku 2021 r. Aktualnie za benzynę bezołowiową 95 trzeba zapłacić średnio 4,70 zł/l, a za benzynę bezołowiową 98 - 4,99 zł/l.
Z kolei koszt oleju napędowego oscyluje w granicach 4,68 zł/l. Uśredniona cena autogazu wynosi 2,22 zł/l. Wszystkie te koszty wskazują, że ceny paliw wzrosły między 2 a 4 grosze w porównaniu z połową stycznia.
Mimo podwyżek ceny paliw na stacjach benzynowych są bardziej korzystne niż przed rokiem. Według szacunków BM Reflex benzyny są tańsze o 26-30 gr/l, olej napędowy - o 49 gr/l a autogaz - o 17 gr/l.
Ceny paliw będą spadać? Dwugłos wśród analityków
Podtrzymanie dość stabilnych cen paliw na stacjach benzynowych to konsekwencja unormowania cen hurtowych. Eksperci z BM Reflex przewidują, że jeżeli ceny paliw w hurcie nie wzrosną, to pod koniec stycznia można spodziewać się obniżek także cen paliw w detalu. Choć analitycy wskazują, że będą one niewielka.
Przeciwnego zdania są natomiast specjaliści z e-petrol. Ich prognoza zakłada, że ostatni tydzień stycznia będzie równocześnie kolejnym tygodniem podwyżek cen paliw na stacjach benzynowych.
Według przewidywań litr benzyny 95 będzie kosztował między 4,61 a 4,72 zł. Z kolei olej napędowy będzie wahał się między 4,59 z 4,70 zł/l. Za autogaz kierowcy zapłacą 2,15-2,21 zł/l.
Z czego wynika ta dysproporcja w analizach? Zdaniem analityków e-petrol z punktu widzenia kierowców bardzo niekorzystne jest połączenie rosnących cen i spadających marż. Taka kombinacja odkłada bowiem w czasie długo wyczekiwaną obniżkę na stacjach benzynowych.
Analitycy z BM Reflex i e-petrol są natomiast zgodni co do prognoz w perspektywie długoterminowej. Specjaliści wskazują, że obecnie mamy do czynienia ze spadkiem popytu na paliwa, który jest związany z wprowadzaniem dalszych pandemicznych restrykcji w innych państwach. Jednym z nich są chociażby Niemcy , które wydłużyły lockdown o kolejne dwa tygodnie. Niski popyt paliwowy zaobserwowano także w lotnictwie. Według Eurocontrolu wskutek pandemii ruch lotniczy w Europie był o 64,8 proc. poniżej wyników w 2019 r.
Obawy co do tempa wzrostu popytu na paliwa przejawia także Międzynarodowa Agencja Energii, która zrewidowała swoje pierwotne szacunki na 2021 r. Na początku MAE szacowała, że światowa konsumpcja ropy naftowej wzrośnie o 5,5 mln baryłek dziennie do 96,64 mln baryłek. Jednak analitycy zdecydowali się obniżyć szacowane tempo wzrostu konsumpcji o 0,24 mln baryłek dziennie.
Kiedy należy spodziewać się odwrotu tych niekorzystnych tendencji? Analitycy z BM Reflex i e-petrol zgodnie wskazują, że przełomem będą szczepienia, choć efekt zmasowanej akcji wyszczepiania obywateli poszczególnych państw będzie można zaobserwować najwcześniej w drugiej połowie 2021 r. Od tego będzie zależało „ożywienie transportu”, czytamy w analizie BM Reflex.