Ciąg dalszy oszustw na OLX. Bezczelny oszust zamiast towaru wysłał worek ziemniaków i list z poradą
Oszustwa na OLX nie mają końca. Lubelska policja informuje o mężczyźnie, który zamiast zamówionego towaru otrzymał worek ziemniaków oraz list z radami na przyszłość. Stracił kilkaset złotych.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie są szczegóły historii mężczyzny
-
Na jaką karę może liczyć oszust
-
Jakie są inne sposoby oszustw na OLX
-
O co apeluje policja i OLX
Oszuści wciąż grasują na OLX
Oszuści na OLX nie próżnują i wymyślają kolejne sposoby na to, aby wyłudzić pieniądze od uczciwych ludzi. Tym razem padło na 23-letniego mieszkańca Świdnika, który na OLX kupił replikę broni za niemal 500 zł.
Mężczyzna zgłosił się na komisariat policji twierdząc, że został oszukany. Tytuł ogłoszenia brzmiał "#ZDJĘCIA# ASG hk-03 specna arms po tuningu", a z korespondencji oraz opisu jasno wynikało, że jest to przedmiot.
Po otrzymaniu przesyłki ofiara oszustwa nieźle się zdziwiła, bowiem zamiast zamówionej broni znalazła w niej worek ziemniaków oraz zdjęcie repliki broni oprawione w ramkę - informuje lubelska policja.
Jednakże to nie wszystko, bowiem w paczce znalazł się list zawierający przestrogę, aby mężczyzna zaczął uważniej czytać ogłoszenia. Policja oraz prokuratura wszczęły dochodzenie w tej sprawie.
Na razie nie jest wiadome czy oszusta uda się zlokalizować, a jeśli nawet to czy prokuratura zdecyduje się na postawienie mu zarzutów z art. 286 ust. 1 Kodeksu karnego (Dz. U. 1997 Nr 88 poz. 553).
Ten wprost traktuje o oszustwie. Za popełnienie tego czynów grozi odpowiedzialność karna. Sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Oszustwo coraz bardziej bezczelne
Oszuści na OLX wyłudzają pieniądze nie tylko na zdjęcie, ale również poprzez komunikator WhatsApp. Do kontaktu z nami wykorzystuje numer telefonu zamieszczony na stronie i jednocześnie omija drogę kontaktu przez OLX.
Po zadaniu kilku pytań bardzo szybko przechodzi do sfinalizowania transakcji, a następnie wysyła link do "finalizujący" płatność. W linku zawarta jest nazwa OLX, ale nie jest to strona zweryfikowana przez portal.
Sprzedający poproszony jest do podania danych karty płatniczej (jej numeru, kodu CVV i daty ważności), a następnie zapisania ich. W efekcie oszuści zamiast wpłacić pieniądze czyszczą konto ze wszystkich oszczędności i są prawie nieuchwytni.
Policja apeluje o ostrożność, weryfikację sprzedaży oraz niepodawanie swoich danych wrażliwych w nieznanych formularzach. Dodaje, aby nie klikać w nieznane linki. Do kwestii oszustw odniosło się również OLX, które apeluje o dokonywanie transakcji poprzez zweryfikowany formularz portalu - ta forma chroni kupujących, jak i sprzedających.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl