Coraz mniej węgla na zimę. Magazyny świecą pustkami, a ceny rosną
Sezon grzewczy z pewnością będzie dla nas bardzo drogi. Powodem nie tylko jest inflacja, ale także zbyt małe zasoby węgla w magazynach. Niedostosowana do popytu podaż dodatkowo wywinduje ceny surowca.
Chociaż w polskich elektrowniach węgla nie brakuje, to jednak zużywają go bardzo dużo, a wyprodukowaną energię sprzedają, przede wszystkim do Niemiec. Zainteresowanie prądem wyprodukowanym w Polsce wzrosło mocno z powodu rosnących cen gazu wywołanych przez Gazprom.
Coraz mniej węgla dla indywidualnych konsumentów
Rzeczpospolita pisze dzisiaj o większym zużyciu węgla przed polskie spółki, niż było w planach. Przełożyło się to na dużo większe zyski, ale za to zmniejszenie zasobów węgla przed zimą.
W efekcie cena węgla jest windowana nie tylko przez inflację, ale także przez jego niedostosowaną do rynku podaż. W końcówce września było to jedynie 3,7 mln ton na rynku, informuje "RZ".
Cena węgla wciąż rośnie
Portal gk24.pl podaje, że w koszalińskich (woj. zachodniopomorskie) hurtowniach cena węgla za tonę potrafi kosztować już 1550 zł. Z relacji portalu wynika, że rok wcześniej węgiel kosztował 850 zł za tonę.
Średnia cena w zachodniopomorskim mieście w magazynach węgla sięga 1300 zł.
PGG może wydobyć więcej
Mimo deklaracji o odchodzeniu od wykorzystywania węgla do produkcji energii energetyka zawodowa sięga po coraz więcej węgla. Zawirowania polityczne wokół przesyłu gazu ziemnego z Rosji dodatkowo zwiększa podaż, co podwyższa ceny i opróżnia magazyny.
Sytuacja, która ma miejsce obecnie z pewnością wpłynie na plany Polskiej Grupy Górniczej, która wydobędzie więcej węgla lub wyprodukuje z niej mniej energii, większość której trafia na eksport.