Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Coraz trudniej być Polakiem. Donald Tusk stawia nowy mur, wraca "prawo krwi"
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 18.10.2024 13:14

Coraz trudniej być Polakiem. Donald Tusk stawia nowy mur, wraca "prawo krwi"

tusk, migracja
Fot. East News/ANDRZEJ IWANCZUK

Rząd zaostrza zasady przyznawania Karty Polaka, powołując się na rosnące nadużycia w procesie repatriacji. Planowane modyfikacje, zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska, mają na celu lepszą kontrolę i zapewnienie bezpieczeństwa migracyjnego Polski.

Surowsze kryteria – Karta Polaka tylko dla osób z udokumentowanym pochodzeniem

Dotychczas Karta Polaka była dostępna nie tylko dla osób mających polskie korzenie, ale również dla tych, którzy “angażowali się w działalność polonijną”. To jednak ulegnie zmianie. Nowe przepisy, które wprowadzono w ramach strategii migracyjnej rządu, wymagają, aby osoba ubiegająca się o Kartę Polaka udowodniła, że co najmniej jedno z jej rodziców, dziadków lub dwoje pradziadków było narodowości polskiej. Wypowiedzi Władysława Teofila Bartoszewskiego dla "Rzeczpospolitej" jasno wskazują, że celem tych zmian jest wyeliminowanie nadużyć, w szczególności posługiwania się fałszywymi dokumentami.

Ostatnie dane Centrum Badań nad Migracjami z czerwca 2022 r. punktują, że blisko 4 proc. wydanych Kart Polaka trafiło do osób, które nie miały polskiego pochodzenia, a jedynie wykazały się działalnością w organizacjach polonijnych. Taka luka prawna sprawiła, że konsulaty nie były w stanie zweryfikować wszystkich wniosków, co doprowadziło do masowych nadużyć, szczególnie na Ukrainie i Białorusi.

Najczęściej dokumenty te wydawała Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie – czytamy w jednym z raportów Centrum Badań nad Migracjami.

Nowość w Rossmannie może być zagrożeniem. Klienci powinni uważać Trzymajcie się: ceny masła przekroczą granicę. Ekonomista ma sposób, można oszczędzić i wcale nie chodzi o zamiennik

„Przemysł” wokół Karty Polaka

Rząd, powołując się na doniesienia o fałszowaniu dokumentów, zaostrza przepisy dotyczące procesu ubiegania się o Kartę Polaka. Bartoszewski wyjaśnia, że placówki konsularne wielokrotnie spotykały się z próbami oszustwa. 

Placówki konsularne i dyplomatyczne same identyfikują nieprawidłowości dotyczące procesu ubiegania się o Kartę Polaka – podkreśla wiceminister w rozmowie dla "Rzeczpospolitej". 

Chodzi głównie o przypadki, gdy różnego rodzaju firmy pośredniczące organizowały fałszywe zaświadczenia oraz odpłatne kursy językowe, mające na celu przygotowanie osób do rozmów z konsulami.

Działania te były szczególnie rozpowszechnione na Białorusi, gdzie powstał prawdziwy "przemysł" wokół Karty Polaka. Firmy oferowały swoje usługi za opłatą, a w wielu przypadkach nawet fałszowały dokumenty niezbędne do wniosku. Proceder ten jest jednak trudny do zbadania w pełni, ponieważ lokalne archiwa i sądy na Białorusi również były zamieszane w fałszerstwa. „Znane są przypadki podejrzenia o fałszerstwa dokonywane przez pracowników lokalnych archiwów” – przyznaje Bartoszewski.

Nowa strategia rządu – bezpieczeństwo i kontrola migracji

Zaostrzenie zasad przyznawania Karty Polaka to część większego planu rządu mającego na celu odzyskanie kontroli nad migracją. Premier Donald Tusk, podczas ogłaszania nowej strategii „Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo”, wyraźnie podkreślił, że Polska musi chronić swoje granice przed napływem nielegalnych imigrantów oraz nadużyciami związanymi z legalizacją pobytu.

 Polska ma być bezpieczna. Polki i Polacy mają czuć się wolni i bezpieczni w swoim kraju – podkreślał Tusk.

Zmiany w polityce migracyjnej obejmują także reformy związane z procesem przyznawania obywatelstwa oraz repatriacji.