Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Czy ZUS to piramida finansowa? ZUS: „Nie mamy z tym nic wspólnego”
Natalia Ziółkowska
Natalia Ziółkowska 18.09.2024 15:52

Czy ZUS to piramida finansowa? ZUS: „Nie mamy z tym nic wspólnego”

Paweł Jaroszek
fot. materiały własne

ZUS to nie jest piramida finansowa. Z tym określeniem nie mamy nic wspólnego. Niektórzy używają takich skrótów myślowych, jednak są one dalekie od prawdy — mówił Paweł Jaroszek, członek zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

ZUS — firma zarządzająca masą majątkową

Zawsze, gdy myślimy o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zastanawiamy się nad jego finansami. Paweł Jaroszek w rozmowie z „BiznesINFO” rozwiewał wątpliwości, tłumacząc, że ZUS jest swojego rodzaju firmą zarządzającą masą majątkową.


Tak naprawdę jest to Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, na który wszyscy się składamy płacąc składki rentowe, emerytalne, chorobowe i wypadkowe. I to z tego funduszu wypłacane są — czy to nasze emerytury, czy różnego rodzaju zasiłki — precyzował.


Podkreślając, że kondycja FUS-u jest bardzo dobra.


Może nie aż tak dobra, jak na początku lat 90., kiedy to mieliśmy znaczne nadwyżki finansowe, z czego budżet państwa korzystał pełnymi garściami. Natomiast teraz również radzimy sobie świetnie. Chociażby dlatego, że od wielu lat korzystamy z mniejszej kwoty dotacji, niż jest to zaplanowane w budżecie państwa — deklarował.


Patrząc na sytuację w roku bieżącym, rysuje się podobny scenariusz. Pod koniec pierwszego półrocza wskaźnik pokrycia — wpływami ze składek — Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przekraczał 85 proc. To jeden z najwyższych wyników w historii lepszy — o 20 punktów — od wyniku z początku lat 2000.
Mówiąc o poprawie, należałoby przeanalizować skąd pochodzą środki, które zasilają FUS. Jednak w głównej mierze — swój wkład mają osoby prowadzące działalność gospodarczą, ale i wszystkie osoby pracujące.


Sytuacja makroekonomiczna Polski — czyli to, jak wygląda rynek pracy — znacznie się poprawiła. Chociażby porównując ją do początków 2000 roku. Bezrobocie, z drobnymi odchyleniami, jest co roku coraz niższe - 5 proc. a czasami nawet poniżej bezrobocia. Trwają poszukiwania pracowników, więc te pensje również silniej rosną. A ponieważ od pensji uzależniona jest wysokość składek, stąd środki płyną coraz szerszym strumieniem do Funduszu — klarował.

Sprawdź emeryturę w telefonie

Jaroszek zwracał uwagę na strukturę systemu emerytalnego. I historię, wracając do roku 1999, kiedy to wprowadzone zostały reformy, w tym reforma systemu emerytalnego.


Kiedyś wyliczenie emerytury było bardzo skomplikowane. Była kwota bazowa, liczyło się lata, w których się pracowało, wybierało się okresy ciągłe/nieciągłe z tymi najlepszymi zarobkami. Przychodziło się z tymi wszystkimi dokumentami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, żeby mityczna pani w okienku wyliczyła nam to nasze świadczenie — ilustrował.


Teraz jest prościej. Z poziomu telefonu — np. za pośrednictwem aplikacji mZUS — można sprawdzić wyliczoną, przyszłą emeryturę. Środki tam zgromadzone, w momencie przekroczenia wieku emerytalnego, są dzielone przez średnią dalszą długość życia, ogłaszaną przez GUS.


Jeżeli pracowałeś przez lat 30., 40., a może i 50. - też mamy takie przypadki — to wówczas mówimy o potężnych emeryturach. Są to dość medialne tematy — zaznaczał.


Tak samo jest w przypadku obcokrajowców, którzy w Polsce mieszkają na stałe. Aktualnie ponad 1 mln 160 tys. cudzoziemców jest ubezpieczonych w ZUS-ie. Jeszcze w 2018 roku była to liczba ponad dwukrotnie niższa. Paweł Jaroszek, w rozmowie z redaktorem prowadzącym „BiznesINFO”, dementuje pogłoski o osłabieniu systemu emerytalnego przez imigrantów.


Wszystko zależy od czasu — na jak długo przyjechali do Polski? Ci, którzy zdecydują się wiązać z naszym krajem swoją przyszłość, będą długo pracowali i, tym samym, odprowadzali składki, podatki, to — adekwatnie do tego, jak kontrybuowali do systemu — otrzymają świadczenie.

Polska, kraj poprodukcyjny

Paradoksalnie, mimo trudnej sytuacji demograficznej, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, czy też jedna z jego składowych — fundusz emerytalny, z którego wypłacane są emerytury — coraz bardziej się bilansują. A nawet mają okresy, w których notują nadwyżki — wyjaśniał Jaroszek zapytany o oddziaływanie sytuacji demograficznej Polski na system emerytalny.


Podkreślał, że konsekwencją zmian demograficznych — tutaj starzejącego się społeczeństwa — będzie decydowanie o polityce państwa przez osoby w wieku poprodukcyjnym.


To są wyborcy. W każdym kraju demokratycznym, gdzie udział osób starszych jest większy, część tego produktu będzie kierowana do nich. Będziemy się oczywiście starali ten rachunek ekonomiczny zrobić nieco korzystniejszy dla przyszłych świadczeniobiorców. Więc musimy wzmocnić naszą gospodarkę, która jest torem do podziału — tłumaczył Jaroszek. 

I dodał.

Mówię trochę enigmatycznie, ale odbiorcy domyślą się, co mam na myśli.