Disney został zhakowany. Przestępcy mają dostęp do haseł użytkowników i nowych projektów
Disney padł ofiarą hakerów. W wyniku ataku udało im się przejąć wielkie ilości danych firmy. W ręce cyberprzestępsów trafiły zarówno nigdy niepublikowane materiały, jak i dane użytkowników korzystających z platformy Disney+.
Atak na imperium Myszki Miki
Do ataku na medialnego giganta przyznała się już grupa ”NullBulge”. Jak przekonują hakerzy, w ich ręce wpadło aż 1,1 TB danych, czyli 1100 gigabajtów. Swoimi ”osiągnięciami” grupa pochwaliła się w mediach społecznościowych.
Kluczowa zmiana w Wikipedii już jutro. Internauci czekali na to od latCały kanał Slack dla programistów Disney’a zhakowany. 1,1 TB plików i wiadomości z czatu. Wszystko, co tylko wpadło nam w ręce, pobraliśmy i spakowaliśmy. Chcesz zobaczyć, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami? – napisali hakerzy.
Wykradzione dane
Cyberprzestępcy dostęp do danych uzyskali za pomocą wewnętrznego komunikatora firmy Slack. Wśród pozyskanych danych są między innymi nigdy niepublikowane szkice koncepcyjne, grafiki czy projekty rozmaitych produkcji Disney’a.
Przeciętnego użytkownika sieci bardziej może zaboleć fakt, że w ręce hakerów trafiły również dane oraz hasła subskrybentów usługi Disney+, czyli popularnej również w Polsce platformy oferującej streaming filmów, seriali i bajek. Taka zdobycz może być wyjątkowo cennym towarem dla cyberprzestępców.
Zdobyli więcej?
Grupa przekonuje, że zdobyła dostępy do wewnętrznej, wrażliwej komunikacji Disney’a oraz planów firmy na kolejne produkcje. Wśród opublikowanych screenów można zauważyć między innymi taki, który zdradza podjęcie współpracy Disney’a z Epic Games.
Disney nie odniósł się do rewelacji podanych przez hakerów, nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, że padł ofiarą ataku.