Do 2040 roku Polska może mieć 6 reaktorów jądrowych
Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamalą Harris. Zapytany przez dziennikarzy o kwestię współpracy z USA oraz energetyki, odpowiedział, że jego zdaniem Polska w 2040 może posiadać 6 reaktorów o łącznej mocy 9 GW.
Rozmowa z Kamalą Harris. Bezpieczeństwo energetyczne
W niedzielę wieczorem premier Morawiecki odbył rozmowę telefoniczną z wiceprezydent USA Kamala Harris. Jednym z omawianych tematów były zawirowania związane z energią, z którymi w tej chwili stara się uporać cały świat.
Chcemy w najbliższych kilkunastu latach do 2040 r., osiągnąć poziom co najmniej sześciu reaktorów i 9 GW mocy. Wierzę, że ten cel jest możliwy do przekroczenia. Dotąd najdalej rozwinęliśmy współpracę z Amerykanami - odpowiedział premier na pytanie związane z bezpieczeństwem energetycznym Polski.
Premier Morawiecki podkreślił, że rząd szczegółowo analizuje możliwości w tym zakresie, zarówno, jeśli chodzi o budowę dużej elektrowni jądrowej, jak i rozwój tzw. małych modułowych reaktorów jądrowych.
Kamala Harris mówiła o gotowości podzielenia się doświadczeniami amerykańskimi w tym zakresie – poinformowano na stronie KPRM.
Komunikat Białego Domu
Wiceprezydent omówiła również możliwości wzmocnienia dwustronnej współpracy w zakresie produkcji energii jądrowej w Polsce dla celów cywilnych, co zwiększyłoby bezpieczeństwo energetyczne Europy, wsparło globalne rozwiązania klimatyczne i stworzyło tysiące miejsc pracy związanych z czystą energią zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych - podał Biały Dom
Rząd USA próbuje przekonać o opłacalności swojej oferty, oferując m.in. pokrycie znaczącej części kosztów całego projektu.
Jeżeli Polska wybierze ofertę USA, Westinghouse twierdzi, że pierwszy reaktor może zostać uruchomiony w 2033 roku.
Rząd planuje jeszcze w 2022 roku wybrać ofertę, a także mieć gotowy model finansowania tej niezwykle dużej inwestycji.