Do aplikacji mObywatel ma trafić nowy moduł dla mikroprzedsiębiorców. Ale pod jednym warunkiem
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zapowiedział kolejne ważne nowości w rządowej aplikacji mObywatel. Pod dość niecodziennych pomysłach, by uczynić z aplikacji usługę VoD i sprawić, że będzie można dzięki niej oglądać mecze, przyszedł czas na bardziej przyziemną propozycję. Ale jest haczyk.
Nowy moduł mBiznes w aplikacji mObywatel
Nowe plany rozwoju mObywatela Cieszyński ogłosił na swoim koncie na Twitterze jako kolejny z „cyfrowych konkretów PiS”. Do aplikacji ma trafić kompletnie nowy moduł mBiznes adresowany do posiadaczy jednoosobowych działalności gospodarczych, których jest w Polsce około miliona. Według zapewnień ministra mBiznes miałby oferować wszystkie funkcje niezbędne do prowadzania działalności w ramach jednego zunifikowanego modułu.
Sam nowy moduł jest bowiem raczej konglomeratem usług cyfrowych, które są dostępne już teraz, lecz są rozsiane po portalach różnych urzędów i instytucji. mBiznes ma na przykład zaoferować możliwość prowadzenia korespondencji z urzędami, co w tej chwili jest realizowane przez osobne serwisy m.in. urzędu skarbowego czy ZUS-u. Dzięki nowościom w mObywatelu wszystko znalazłoby się w jednym miejscu.
mObywatel z transmisją meczów polskiej kadry. Zaskakujący kierunek rozwoju aplikacjimTV i obowiązkowe MFA
Pomysł na dodanie do mObywatela komponentu adresowanego do prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze i niezatrudniające pracowników to nie jedyny pomysł rozwoju najważniejszej rządowej aplikacji mobilnej, jakim minister cyfryzacji podzielił się w ostatnim czasie. I nie chodzi tu wyłącznie o pomysł, aby w mObywatelu strumieniować mecze, co przez wielu zostało skomentowane jako marnotrawienie zasobów i rozbudowywanie funkcjonalności aplikacji w kierunku sprzecznym z jej zastosowaniami.
Znacznie ważniejszą nowością jest jednak zapowiedziane przed kilkoma dnami wymuszanie uwierzytelniania z użyciem wielu składników. Ministerstwo chce stopniowo odchodzić od wykorzystania do MFA SMS-ów i wykorzystywać w tych celach powiadomienia push lub fizyczne klucze uwierzytelniające. Już teraz do uwierzytelniania w mObywatelu można wykorzystywać biometrię, co jest zalecanym wyborem – można w ten sposób uniknąć prób przechwycenia aplikacji realizowanych z użyciem fałszywych SMS-ów w kampaniach phishingowych.
Rozwój mObywatela elementem kampanii
Janusz Cieszyński nie ukrywa, że zapowiadane zmiany są elementem kampanii wyborczej i warunkuje prace nad nimi od sukcesu wyborczego PiS. Znamienne, że w przywołanym tweecie jako inicjatora innowacji wskazuje nie kierowany przez siebie resort, lecz partię, z ramienia której kandyduje do Sejmu w okręgu 35. A zatem o tym, czy do mObywatela trafią zapowiadane przez MC nowe funkcje, decydować będą głosy olsztynian i okolic, a nie ramowy harmonogram prac nad aplikacją.