Dodatkowa pozycja na paragonie. Coraz więcej sklepów dolicza opłatę
Robiąc zakupy w dużych sklepach czy marketach można się spotkać z często spotykaną rzeczą. Chodzi o doliczanie do paragonu dodatkowej opłaty. Ma to związek z zachęcaniem klientów do mniejszego zużycia plastiku.
Czy klienci uważnie czytają paragony?
Konsumenci robiący zakupy w sieciach handlowych, powinni zwracać szczególną uwagę na swoje paragony. Od jakiegoś czasu pojawia się na nich nowa pozycja, o której mało kto wie. Przekonała się o tym czytelniczka Faktu.
Pewna pani dokładnie przyjrzała się swojemu dowodowi zakupu, kiedy opuszczała osiedlowy sklepik. Zauważyła na paragonie fiskalnym dodatkową opłatę, której nie była wcześniej świadoma.
Nowa pozycja na paragonie fiskalnym to opłata za zrywki, czyli wszechobecne w sklepach i marketach małe plastikowe siatki służące do pakowania owoców i warzyw.
Wygrali 200 mln euro na loterii. Nigdy nie zobaczą tych pieniędzyOpłata recyklingowa w sklepach spożywczych
Zszokowana klientka sfotografowała swój paragon, jako ostrzeżenie dla innych kupujących. Co prawda opłata za zrywkę nie była wielka, bo tylko 10 groszy, ale i tak była to nowość dla czytelniczki Faktu.
Wprowadzenie opłaty za tzw. zrywki nie obowiązkowe, choć w większości dużych supermarketów w Polsce można ją już spotkać. W 2023 r. dodatkową opłatę musieli uiścić konsumenci sklepów Carrefour, Netto oraz Auchan. Ma to przyczynić się do prawidłowego stosowania plastikowych siatek, które jak dotąd były używane niezgodnie z ich przeznaczeniem.
Opłata recyklingowa to walka z plastikiem
Okazuje się, że klienci zamiast pakować w zrywki owoce czy warzywa, wkładali do nich inne artykuły spożywcze, chcąc przy tym zaoszczędzić na kupnie dużej torby. W związku z nagminnym powtarzaniem się takich sytuacji, kilka lat temu rząd nałożył obowiązek pobierania sklepom dodatkowej opłaty recyklingowej w kwocie 20 groszy.
Opłata recyklingowa obowiązuje wszystkie torby na zakupy, które są z tworzywa sztucznego. Jednak jest mały wyjątek.
Opłatę należy pobierać od wszystkich reklamówek z wyjątkiem cienkich zrywek do 15 mikrometrów, przeznaczonych na pakowanie sprzedawanej luzem żywności. Chodzi o kwestie higieniczne - wytyczne Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów czytamy w serwisie "Money.pl"