Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Dodatkowe 500+. Pieniądze dostanie tylko 2 tysiące osób. "Nie wszyscy składają wnioski"
Michał Górecki
Michał Górecki 20.07.2024 16:11

Dodatkowe 500+. Pieniądze dostanie tylko 2 tysiące osób. "Nie wszyscy składają wnioski"

pieniądze
Fot. Lukasz Radziejewski on Unsplash

Te pieniądze trafią do ok. 2 tysięcy osób. Dodatkowe 500 plus to w istocie osobny projekt, który wszedł w życie w 2021 r., a w środę 24 lipca będzie procedowana jego reedycja na niezmienionych warunkach. To najprawdopodobniej jedyny taki program w Polsce.

Dodatkowe 500 plus. Dla mieszkańców tylko jednego miasta w Polsce

Dodatkowe 500 plus to w rzeczywistości finansowe wsparcie, które kryje się pod świadczeniem opisanym w uchwale jako “Wadowicki Bon Edukacyjny 500+”. Lokalny program stanowił w 2018 r. element kampanii wyborczej urzędującego obecnie burmistrza - Bartosza Kalińskiego, który w Radzie Miejskiej trzyma większość w ramach koalicji z radnymi PiS. Program wypłacania swoim mieszkańcom dodatkowych 500 zł bez ograniczeń jest w Polsce szeroko komentowany i uchodzi za unikat. Tam, gdzie pieniądze i ich beneficjenci, tam i kłótnie. Podobnie w Wadowicach.

Ujawniamy: Tak upadł plan Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego w Polsce. W ciszy

Fatalne wyniki Polaków. Spada innowacyjność. Honoru bronią mieszkańcy dwóch województw

500 + dla mieszkańców Wadowic. Przewodniczący RM: "Zwykle opozycja ma problemy"

Piotr Hajnosz, przewodniczący wadowickiej RM z ramienia PiS, w rozmowie z BiznesINFO zdradza szczegóły i zaplecze inicjatywy lokalnego samorządu. 

Program nie był wdrażany od razu po wygranej burmistrza. Zanim samorząd okrzepnął, przyszła pandemia. Pojawiała się inflacja i wtedy zaczęliśmy go wprowadzać w życie. Bieżący program, przyjmowany podczas sesji w środę (24 lipca - red.), będzie trzecim rokiem funkcjonowania programu z rzędu.

Miejskie 500+ jest o tyle innowacyjne, że niepowtarzane przez pozostałe gminy w Polsce. Wadowicka opozycja (głównie z lokalnych komitetów wyborczych) podnosi m.in., że miasto powinno stawiać raczej na bon edukacyjny, a nie gotówkę

Zwykle opozycja ma problemy  tym programem. 14 osób jest w koalicji; z komitetu burmistrza i PiS, a 7 z innych komitetów. W poprzednich latach, w mojej ocenie, szukali dziury w całym. Podnoszono m.in., że dajemy pieniądze, a nie bon […]

Zobacz też: Lawinowy wzrost zachorowań w Polsce, padł historyczny rekord. “Straciliśmy populacyjną odporność”

Miejskie 500+ w Wadowicach. Dla kogo są te pieniądze?

Założenia uchwały, która po raz kolejny stanie na radzie w środę, precyzują, że 500 zł w ramach jednorazowego świadczenia finansowego trafi do rodzica każdego dziecka zamieszkującego w Wadowicach i uczęszczającego do klasy od I do VIII. To wszystko. Świadczenie, rzecz jasna, przysługuje jednemu rodzicowi i ma na celu pokrycie wydatków związanych z potrzebami edukacyjnymi. Tak skonstruowany zapis oznacza też, że pieniądze należą się również dzieciom, które do szkoły chodzą poza gminą Wadowice. I tak rzeczywiście jest. Rodzic, co do zasady, może z pieniędzmi zrobić co chce.

My uważamy, że to rodziny najlepiej wiedzą, co jest dziecku potrzebne. Jeśli te pieniądze mają być wydane na przybory szkolne, okej. Jeżeli rodzice zechcą zabrać dziecko na jakiś wyjazd, sfinansować korepetycje, zajęcia dodatkowe, też nie ma problemu - precyzuje Hajnosz.

Zapytany o koszt programu punktuje, że obecnie samorząd planuje przeznaczyć na “miejskie 500+” ok. 1,4 mln zł. 

Natomiast jeżeli wnioski złożyliby wszyscy uprawnieni, ta kwota wyniosłaby 1,6 mln zł. Beneficjantami jest ponad 2 tys. mieszkańców.

W uchwale znajdujemy jeszcze informację, że zanim miasto wypłaci pieniądze, rości sobie prawo do rodzinnego wywiadu środowiskowego, który przeprowadzą delegaci Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Zobacz też: Polacy o alkoholu na stacjach benzynowych. Przeciwne elektoraty się zgadzają