Domagał się prawie 3 mln zł odszkodowania za wypadek. Sąd zdecydował, że to pracownik zapłaci karę
Pewien mężczyzna z Gorleston (Anglia) upadł dwa razy z drabiny oraz przy innej okazji również z rusztowania. Nie były to upadki z dużej wysokości. Domagał się ogromnego odszkodowania, w wysokości 500 000 funtów. Sąd w tej sprawie jednak nie był po stronie powoda. To na niego została nałożona bardzo wysoka kara. Poniżej wyjaśniamy dlaczego tak się stało.
Budowlaniec, który złożył wniosek o odszkodowanie, nie uzyskał kwoty, której żądał. Ostatecznie to on został zobowiązany do zapłaty kary w wysokości 13 000 funtów i dodatkowych kosztów, które poniósł ubezpieczyciel.
Gigantyczna kara za próbę oszustwa
Nie wiemy jaka jest to konkretnie suma pieniędzy, ale mowa jest o „sześciocyfrowej sumie”. Tak więc mówimy tutaj o co najmniej 100 000 funtów. Łącznie zapłaci on około 113 000 funtów kary. Prawdopodobnie znacznie więcej, gdyż niektóre niepotwierdzone źródła mówią o 150 000 funtów dla Avivy.
45-letni mężczyzna starał się przekonać sąd, że po wypadku w pracy nie może chodzić. Nieuczciwy Brytyjczyk został jednak przyłapany podczas spaceru.
Widziano go również w momentach, gdy robił zakupy lub niósł swoje dziecko na rękach.
Na jaw wyszedł również fakt, że żona mężczyzny poinformowała sąsiadów, jak zamierzają wydać pieniądze, które uważali że uda im się wyłudzić. Podczas rozmowy użyła słów: "teraz, gdy Perry nie chce znowu pracować”.
- To absolutnie słuszny wynik. Pan Scott kłamał na temat okoliczności wypadku, kłamał na temat odniesionych obrażeń i skłamał na temat ich wpływu na jego życie. Jego roszczenia powinny być uregulowane lata temu, na skromne sumy. Zamiast tego odrzucił rozsądne oferty i rozpoczął kampanię oszustwa, której celem było jedynie otrzymanie dużej sumy pieniędzy, do której nie był uprawniony, i w trakcie tego procesu zmusił Avivę do poniesienia znacznych kosztów w celu udowodnienia jego nieuczciwości – powiedział Neil Southern z firmy prawniczej Clyde & Co LLP.
Po krótkim, trwającym zaledwie 3 dni procesie sędzia przydzielony do sprawy powiedział, że mężczyzna był „zasadniczo nieuczciwym” powodem.
