Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Donald Tusk jak Trump. Premier zapowiedział deportacje imigrantów
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 07.02.2025 16:27

Donald Tusk jak Trump. Premier zapowiedział deportacje imigrantów

donald tusk, ursula von der leyen
Fot. BARTOSZ BANKA/AFP/East News

Podczas konferencji w Gdańsku premier Donald Tusk zapowiedział zdecydowane działania wobec migrantów przebywających w Polsce. Plan szefa rządu przywołuje skojarzenia z antyimigrancką polityką Donalda Trumpa. Ministrowie w Polsce zostali bowiem zobowiązani do zorganizowania akcji deportacyjnej.

Donald Tusk w Gdańsku przejmuje język amerykańskiej skrajnej prawicy

Walka z nielegalnie przebywającymi w Stanach Zjednoczonych to jedna z obietnic Donalda Trumpa, która wyniosła go do drugiej kadencji w Białym Domu i jest już na bieżąco wypełniania. Teraz w Gdańsku premier Polski Donald Tusk poinformował, że zamierza podjąć analogiczne działania.

Pomiędzy decyzjami obu polityków trudno nie doszukiwać się analogii, czy raczej inspiracji polskiego premiera polityką antyimigrancką w USA. W czym różnią się obie narracje, a w czym są podobne?

EN_01643880_0917.jpg
Fot. BARTOSZ BANKA/AFP/East News
Stało się: Donald Tusk pisze do Elona Muska. Poszło o Wielkie Niemcy Donald Trump chce przejąć Strefę Gazy. Świat reaguje

"Koniec, kropka" – premier Tusk w grzmi w Gdańsku i zapowiada deportacje

Podczas konferencji prasowej, jaką szef polskiego rządu zorganizował wraz z Ursulą von der Leyen w Gdańsku, premier nie przebierał w słowach. Zaapelował do resortów ws. natychmiastowych reakcji i organizację akcji deportacyjnych. W przypadku polskiego odruchu rodem zza oceanu pierwsze skrzypce mają jednak grać motywy wschodnie. 

EN_01643880_0709.jpg
Fot. BARTOSZ BANKA/AFP/East News

Akcje deportacji migrantów potwierdzone przy aprobacie UE. Kogo obejmą?

Premier jest zdania, że w Polsce palący problem stanowią imigranckie zorganizowane grupy przestępcze. Ma to być skutkiem działań służb rosyjskich i białoruskich, które uczyniły z migracji oręż przeciwko Polsce i UE. Premier poinformował o podjęciu kluczowych decyzji w tej sprawie:

Zwróciłem się do ministerstwa spraw zagranicznych i administracji oraz ministerstwa sprawiedliwości, aby przedstawili szybki plan natychmiastowej reakcji na przestępczość zorganizowaną w wykonaniu obcokrajowców. Każdy, kto gości w Polsce i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski.

Ważny jest kontekst, w jakim premier składa deklaracje. Wystąpienie podczas konferencji prasowej miało miejsce po rozmowach z von der Leyen, które z pewnością dotyczyły także paktu migracyjnego. Zapowiadanie deportacji ma być więc mocnym stanowiskiem przeciwko partycypacji w nim, co potwierdzają dalszego uwagi premiera.

Według Donalda Tuska Polska "otworzyła swoje granice i serca" dla milionów migrantów z Ukrainy, a także jest pod presją migracji zorganizowanych przez służby rosyjskie. To ma dawać Polsce prawo do tego, by zdecydowanie odmówić uczestnictwa w relokacjach:

Polska nie przyjmie, co mogłoby wynikać z niektórych zapisów paktu migracyjnego, żadnych ciężarów związanych z mechanizmem relokacji. (...) Jeśli komuś w Europie przyjdzie do głowy, że my przyjmiemy na siebie jeszcze jakieś dodatkowe obciążenia, to ja mu odpowiem, że tego nie będziemy realizowali. Koniec, kropka.

W takich okolicznościach zapowiadana jest nowa polityka antyimigrancka. Na celowniku ma być przestępczość zorganizowana wśród obcokrajowców oraz osoby nielegalnie przebywające w Polsce, które dopuszczają się "brutalnego" naruszania prawa. Znaczenie brutalności naruszania prawa pozostaje niejasne.

Ponadto Premier Tusk przekonywał w Gdańsku: "mamy zbyt dużo przykładów w ostatnim czasie, że tolerancja dla tego typu zachowań przynosi bardzo złe efekty". Surowemu tonowi polskiego premiera wtórowała Ursula von der Leyen.

Von der Leyen potwierdziła bowiem, że władze UE podczas realizacji paktu migracyjnego będą uwzględniać dotychczasowe zasługi Polski ws. ludności migrującej z Ukrainy oraz okoliczność migracji na granicy polsko-białoruskiej. Zapowiadane przez Donalda Tuska deportacje migrantów z Polski będą więc organizowane z aprobatą Komisji Europejskiej.