Zeznanie Donalda Tuska przed komisją ds. VAT stoi pod znakiem zapytania
Według Marcina Horały, szefa komisji do spraw VAT, Donald Tusk jest istotnym świadkiem w tej sprawie, ponieważ jako szef partii politycznej decydował o wprowadzeniu lub odrzuceniu ustaw, zaś jako premier podejmował decyzje dotyczące działań mających na celu zwalczenie problemów związanych z luką VAT-owską.
Tusk - przesłuchanie w sprawie odpływu pieniędzy z budżetu
Znamy słynny raport CBŚ z 2008 r., że już w paliwach się źle działo. Ja szczególnie o paliwa chciałbym pytać, bo to był największy problem przez całe 8 lat. To co ostatnio przecież prezesi tych izb paliwowych stwierdzali to miliardy uciekały. Zajmowano się setkami milionów - to oczywiście jest ważne - w stali 100 mln zł, czy w złomie 400 mln zł rocznie były straty. Tym się zajmowano, a tam gdzie 3 do 8 mld zł rocznie uciekało - bo o takich kwotach mówimy - to praktycznie nie zrobiono nic według branży. Jest sporo tych pytań. Chcemy się dowiedzieć, jaką wiedzę miał premier i co z tą wiedzą zrobił - poinformował wiceprzewodniczący komisji ds. VAT Kazimierz Smoliński.
Wszyscy ciekawi są, jakie wyjaśnienia złoży Donald Tusk i czy odniesie się do zeznań Dominika Radziwiłła, byłego wiceministra finansów. Z jego ostrożnych wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, że polityka podatkowa rządów Tuska polegała na ciągłym podnoszeniu VAT-u, aby załatać braku w budżecie, co kreuje obraz bezradności działań byłego premiera w konfrontacji z mafiami VAT i jego krótkowzroczności.
Przesłuchanie zostało zaplanowane na najbliższą na środę 29.05 na godzinę 10. Komisja zakłada, że Donald Tusk pojawi się na przesłuchaniu, mimo braku odpowiedzi na wezwanie.
- Zazwyczaj staramy się nawiązać kontakt nieformalny ze świadkami, żeby uzgodnić jakiś termin, w którym świadek zadeklaruje, że będzie. W przypadku pana Donalda Tuska, pomimo kilku prób kontaktu ze strony biura komisji nie udało się, więc w końcu wysłaliśmy wezwanie na 29 maja - wyjaśnił szef komisji Marcin Horała w TVP Info.
Donald Tusk milczy nawet na twitterze. Jeśli nie pojawi się na środowym przesłuchaniu, najpewniej czeka go grzywna.
Tusk a Amber Gold
Warto przypomnieć, że Donald Tusk w listopadzie 2018 roku musiał składać zeznania dotyczące afery Amber Gold. Podczas siedmiogodzinnego przesłuchania były premier ani myślał pokornie odpowiadać na pytania komisji. Wręcz przeciwnie, z pewnością siebie i swobodą składał zeznania rzucając przy tym ciętymi ripostami. Czy tego samego możemy oczekiwań na środowym przesłuchaniu?