Donald Tusk zapłaci za błędy Morawieckiego? Dosłownie. PKP wysłało rachunek
PKP Cargo dołączyło do spółek skarbu państwa, które nie mogą dźwignąć się po rządach Zjednoczonej Prawicy. Prezes Marcin Wojewódka od początku lipca relacjonuje stan i skalę prawnego i finansowego dołka, w jakim znalazła się spółka. Upadłości ma nie być, za to restrukturyzacja i naprawienie “chorej sytuacji”. We wtorek spółka wysłała list do premiera Donalda Tuska. Proszą o naprawienie błędów poprzedników.
PKP Cargo wysyła pismo do Donalda Tuska. To rachunek za rządy PiS
PKP Cargo poinformowała najpierw o zamiarze zwolnień grupowych (30 proc. załogi), a później, w czerwcu, wnioskowała do sądu o rozpoczęcie postępowania sanacyjnego, czyli ogółu czynności prawnych zmierzających do naprawienia stanu faktycznego spółki. Stanu, jak wynika z oświadczeń prezesa, opłakanego - tym samym PKP Cargo dołącza do szeregu innych, Poczty Polskiej czy PKO BP, które ratują się po, jak twierdzą, fatalnych procesach zarządczych minionej władzy.
10 lipca Marcin Wojewódka, prezes PKP Cargo, na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego tłumaczył, że spółka nie reguluje zobowiązań, nie płaci faktur i wymaga “gruntownych działań restrukturyzacyjnych”. Zapewnił przy tym, że nie chodzi o postepowanie upadłościowe, a ochronę przed spłatą zaległości, odsetek, wycofania się z niekorzystnych kontraktów itp. Wniosek o postępowanie sanacyjne trafił już do sądu, który zdecyduje, czy ta będzie mogła procedować w jego ramach (np. uczestniczyć w kolejnych przetargach). Tymczasem jednak we wtorek 23 lipca władze spółki opublikowały list do Donalda Tuska - to rachunek, który wystawiają nowemu premierowi za rządy poprzedniego.
Więcej o sprawie: Nepotyzm, nieudolność i układy, czyli dziedzictwo PiS. ”PKP Cargo zostało zarżnięte”
Donald Tusk dostał rachunek za Mateusza Morawieckiego
W piśmie czytamy, że chodzi o rekompensatę za koszty poniesione w wyniku priorytetowego wykonania przez PKP CARGO transportu 4,5 ton węgla - zadania zleconego w oparciu o tzw. “Decyzję Węglową” z 25 lipca 2022 r. i 6 października 2022 r. Po podpisaniu tych kontraktów ministerstwo aktywów państwowych pod zarządem Jacka Sasina miało się wycofać, zawiesić prace nad umową i… tak sprawę zostawić.
W dokumencie zarząd tłumaczy, że wówczas spółka musiała porzucić inne zadania i zająć się tym uznanym za rząd za priorytetowy.
PKP Cargo wskazuje winnych
Tego samego dnia, we wtorek 23 lipca, PKP Cargo zareagowało na kontrolę poselską, o którą pokusił się poseł PiS Kacper Płażyński. W komunikacie zaznaczono, że obecny stan spółki to wina posła i jego “partyjnych kolegów”.
Wszystkie działania obecnego Zarządu PKP Cargo wynikają z trudnej sytuacji w jakiej znalazła się Spółka. Ten stan jest rezultatem zarządzania PKP Cargo w ostatnich latach przez partyjnych kolegów posłów Kacpra Płażyńskiego i Michała Kowalskiego.
Decyzja Węglowa, podjęta przez Mateusza Morawieckiego, jest wymieniana jako jedna z przyczyn załamania kondycji spółki i utraty kontraktów. W pierwszym kwartale 2024 r. PKP Cargo straciło netto 118 mln zł. Straty spółka ma notować od przeszło dwóch lat.