Dopłaty do rowerów elektrycznych w nowym wydaniu. Mamy świeże informacje
Czy po zeszłorocznym rozczarowaniu nadal jest szansa na dopłaty do zakupu nowoczesnych, ekologicznych środków transportu, jakim są rowery elektryczne? Pojawiła się nadzieja, że program jednak zostanie zrealizowany, choć w odmiennym niż pierwotnie zakładano kształcie.
Dopłaty do małej elektromobilności – jednak jest szansa na nowy program
W zeszłym roku spore zainteresowanie wzbudził zapowiedziany przez Nardowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej program dopłat do zakupów pojazdów elektrycznych. Tym razem nie chodziło jednak o samochody, a przede wszystkim o e-rowery.
O ile w stosunku do dopłat do aut wciąż pojawia się wiele kontrowersji, to wobec zachęt do kupowania elektrycznych jednośladów w zasadzie trudno wysunąć zastrzeżenia. Niewielkie, ekologiczne, świetnie sprawdzające się w miastach rowery szybko znalazły liczne grono zainteresowanych.
Skandal wokół CPK. Koalicja rekomenduje "zmielenie" obywatelskiego projektu Motoryzacyjny gigant w kryzysie. Pracę może stracić nawet 8 tysięcy osóbEuropejski Bank Inwestycyjny odmówił, ale NFOŚIGW nie składa broni
Pieniądze na dopłaty miał zapewnić Europejski Bank Inwestycyjny. W listopadzie 2024 r. informowaliśmy jednak, że EBI nie dało się przekonać. Problem był tym poważniejszy, że na pieniądze liczyli także przedsiębiorcy, którzy zakupili już flotę e-rowerów i liczyli na zwroty. Te dotąd nie nie nadeszły, ale wkrótce może się to zmienić.
NFOŚiGW przywraca nadzieje, choć wsparcie miałoby przybrać nową formę. Pewne jest już także, że zeszłoroczne warunki zostaną znacząco zmodyfikowane. Czego można się spodziewać?
Zmiany w warunkach dopłat. Program inny niż pierwotnie zakładano, znamy terminy
Pierwotnie program dopłaty, który sfinansować miał Europejski Bank Inwestycyjny, miał zapewnić Polakom dopłaty o wartości 50 proc. zakupu rowerów elektrycznych, jednak nie więcej niż 5 tys. zł.
Teraz wiceprezes NFOŚiGW Paweł Augustyn poinformował, że po fiasku rozmów z EBI pomysł dopłat nie tylko nie został porzucony, lecz znalazł nowe finansowanie. Środki mają już jednak pochodzić z Polski, prawdopodobny jest wariant, w którym będą pozyskiwane z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.
To jednak ma swoje konsekwencje. Pierwsza odsłona ma być pilotażowa i posłuży walidacji, czy program się sprawdza. Z tego też powodu dopłaty będą niższe, niż zakładano w scenariuszu ze wsparciem EBI.
Przewidywana wysokość dopłat to 2,5 tys. zł, o połowę mniej niż w oryginalnym pomyśle. Z kolei na rower elektryczny cargo uzyskać będzie można do 4,5 tys. zł.
Jeśli zachowane zostaną pierwotne wymogi, dopłaty będą realizowane w przypadku rowerów z akumulatorem litowo-jonowym o pojemności min. 10 Ah. Muszą to być także pojazdy wyprodukowane w jednym z państw Unii Europejskiej.
Wiceprezes NFOŚiGW twierdzi, że pilotaż może ruszyć jeszcze w I połowie 2025 r., najpewniej w drugim kwartale.