Doradca Zełenskiego o relacjach Polska - Ukraina: "Po zakończeniu wojny będziemy rywalizować"
Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - Mychajło Podolak, komentując relacje Polski i Ukrainy powiedział, że najbliższym przyjacielem Ukrainy jest Polska i tak będzie do końca wojny. Jednocześnie dodał, że po zakończeniu wojny nasze kraje będą również konkurowały ze sobą. Podkreślał tutaj przede wszystkim aspekt gospodarczy.
Dobre relacje między krajami, nie wykluczają konkurowania ze sobą
Oczywiście nie ma tutaj nic zaskakującego. Wszystkie państwa niezależnie od tego czy są bliskimi sojusznikami czy nie, w obecnym systemie ekonomicznym konkurują ze sobą, zabiegają o jak najwięcej globalnych klientów na swoje towary usługi.
Spięcia są nieuniknione. Ważne, aby w miarę sprawnie rozwiązywać tego rodzaju problemy (ekonomiczne). Istotne jest również, aby pomiędzy krajami w ostatecznym rozrachunku było więcej współpracy niż konkurowania.
Podolak o stosunkach między Warszawą, a Kijowem
“Naszym najbliższym przyjacielem jest Polska i tak będzie do końca wojny. Oczywiście, po zakończeniu wojny pomiędzy nami będą konkurencyjne stosunki. Na pewno będziemy rywalizować o różne rynki, konsumentów” - mówił niedawno Podolak.
Była to odpowiedź na pytanie dziennikarza, który nawiązywał do nieporozumień między naszymi krajami, związanymi m.in. z kwestią ukraińskiego zboża, które ostatecznie doprowadziły do embarga.
Podolak dodał, że dyskusje prowadzone są całkowicie prawidłowo i otwarcie. "Nie boimy się publicznej dyskusji. Ja nie widzę żadnych problemów w kontaktach pomiędzy Polską i Ukrainą" .
"Najbliższym przyjacielem jest Polska i tak będzie do końca wojny"
Podolak mówił, że kwestia embarga na ukraińskie zboże na pewno nie zakończy się żadnym nadszarpnięciem czy zniszczeniem kontaktów.
“Między nami jest maksymalnie bliskie partnerstwo. Naszym najbliższym przyjacielem jest Polska i tak będzie do końca wojny” - tłumaczył.
- Na pewno będziemy rywalizować o różne rynki, konsumentów itd. To naturalne, że my będziemy stawać na pozycjach proukraińskich i dbać o nasze interesy - dodał Podolak.