Będą duże zmiany w aptekach. Chodzi o recepty. Organizacje farmaceutyczne protestują
Szykuje się duża zmiana w aptekach. Lekarze, według zapowiedzi, mają w inny sposób wystawiać recepty. Dzięki temu pacjent miałby szansę na tańsze leki. Sprawa budzi jednak wielkie kontrowersje. Część środowiska farmaceutycznego protestuje i apeluje do rządzących o to, by nie wprowadzać zapowiadanych zmian. O co dokładnie chodzi?
Zmiana w receptach. Lekarz miałby wypisać nazwę substancji a nie nazwę handlową leku
Jeszcze za czasów poprzedniej ekipy rządzącej, w resorcie zdrowia pojawił się pomysł, zgodnie z którym lekarze mieliby inaczej wystawiać recepty. A dokładniej - mieliby wpisywać jedynie nazwę substancji czynnej, a nie nazwę konkretnego leku danej firmy. “Gazeta Wyborcza” podaje, że w ministerstwie za czasów Katarzyny Sójki powołano specjalny zespół przygotowujący modyfikację zasad. Jego celem, jak wskazuje ”GW", miało być “uproszczenie procedury wypisywania recept”.
Zmiana w receptach. Apekarze będą sprzedawać tylko najtańsze leki?
Jeśli na recepcie będzie znajdować się tylko nazwa chemiczna leku, to pracownik apteki zdecyduje, jaki konkretnie lek zaproponować pacjentowi. Dlaczego więc zapowiadana zmiana nie podoba się niektórym organizacjom farmaceutycznym? Uważają one, że aptekarz najczęściej będzie proponował najtańsze leki, które bardzo często pochodzą z Azji (m.in. Chin, Indii). Taka sytuacja, według argumentacji przeciwników zmian, może wpłynąć negatywnie na polskich producentów leków. Według nich, zmiana uderzy w polski przemysł farmaceutyczny.
Zobacz też:
Wspaniała informacja dla właścicieli ogródków działkowych. Mogą liczyć na spore pieniądze
Orgnizacjom farmaceutycznym nie podoba się zapowiedź zmiany
List do minister zdrowia Izabeli Leszczyny napisało kilka organizacji zrzeszających farmaceutów: Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, Izba Gospodarcza "Farmacja Polska" oraz Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych "Polfarmed".
Źródło: Gazeta Wyborcza, Se.pl