Dymisja Domańskiego: "Jeszcze Sylwester albo już długi weekend". Ziemkiewicz wystawia się na kolejny proces?
Rafał Ziemkiewicz ocenił w piątek 3 stycznia, jakoby minister finansów Andrzej Domański podał się do dymisji w obawie przed zarzutami za “bezprawne wstrzymanie wypłaty pieniędzy” dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Dokonując tej oceny na antenie Telewizji Republika, zaznaczył, że to informacje, które “chodzą po mieście” i nie jest w stanie ich potwierdzić. Głos zabrała Podsekretarz Stanu w Kancelarii Premiera. Wszystko to w dniu oficjalnej inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE.
Rafał Ziemkiewicz o dymisji Andrzeja Domańskiego. "W obawie przed więzieniem"
Ziemkiewicz w piątek 3 stycznia na antenie Telewizji Republika, mówiąc m.in. o polskiej prezydencji w Radzie UE, której oficjalna inauguracja odbyła się w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej, ocenił, jakoby minister finansów Andrzej Domański podał się do dymisji, składając ją oficjalnie w ręce premiera Donalda Tuska w obawie przed “więzieniem”. Według Ziemkiewicza chodzi o fakt, że to na stanowisku ministra finansów spoczywa ostateczne wykonanie decyzji PKW, o wypłacie partii Jarosława Kaczyńskiego pieniędzy z rozliczenia minionej kampanii wyborczej. Decyzja PKW to z kolei efekt procedowania przez Sąd Najwyższy — ten podczas ostatniej konferencji prasowej przekazał, że komisja powinna wypłacić PiS pieniądze i tym samym zaakceptować sprawozdanie finansowe partii: według Zbigniewa Kuźmiuka z PiS chodzi o ok. 11 mln zł.
Minister finansów jest ostatnim ogniwem decyzyjnym w tym postępowaniu. Po decyzji SN PKW zmuszona była zaakceptować sprawozdanie. Oddaliła jednak od swojej kompetencji ocenę, czy Sąd Najwyższy faktycznie spełnia wymogi bycia sądem w rozumieniu Konstytucji, tym samym poddając to pod wątpliwość.
Nie przegap: Polska chwyta stery UE. Jest pierwsza wpadka: chodzi o Dudę
Katecheci na wojnie z rządem. Ujawniamy plan na obowiązkową religię w szkoleZiemkiewicz: "Domański podał się do dymisji". Kancelaria Premiera: "nieprawda"
Kilka godzin po słowach Ziemkiewicza rzekomą dymisję skomentowała Agnieszka Rucińska podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Telewizja Republika podaje nieprawdziwe informacje. Minister Andrzej Domański nie złożył dymisji. Nie został też zdymisjonowany przez premiera - przekazała.
Dodała przy tym, że w redakcji Republiki “albo jeszcze Sylwester, albo już wszedł długi weekend”. Nawiązała tymi słowami do ostatnich wydarzeń, kiedy to jeden z redaktorów prowadził program pod wpływem alkoholu.
Ziemkiewicz, mówiąc o dymisji Domańskiego, zaznaczył, że to informacje, które “chodzą po mieście”. Przyznał, że nie jest w stanie ocenić, na ile są prawdziwe. Deklarował to niedługo po uprawomocnieniu się wyroku wobec niego. Sąd w Warszawie podtrzymał wyrok pierwszej instancji i zawyrokował o karze 3 msc. prac społecznych, wypłatę 5 tys. zł i przeprosiny aktywisty, Barta Staszewskiego. Ziemkiewicz w styczniu 2023 r. określił go “łachmytą”.
Nie wiadomo, czy Sąd Najwyższy jest sądem
Kryzys konstytucyjny w polskim systemie prawnym polega na tym, że instytucję Sądu Najwyższego kwestionują m.in. europejskie trybunały. To konsekwencje rządów PiS, których administracja w 2017 r. zmieniła metodykę wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa. W piątek 3 stycznia Rada ławnicza SN przyjęła uchwałę ws. konieczności przywrócenia praworządności. Stan faktyczny SN nie jest jasny w opiniach polityków. PKW, decydując o zatwierdzeniu sprawozdania PiS za kampanię wyborczą i w konsekwencji wypłaty finansowania partii zaakceptowała decyzję SN, który podjął ją po zatwierdzeniu odwołania partii Kaczyńskiego. PKW jednak zaznaczyła, że nie przesądza, czy SN spełnia warunki konstytucyjnego organu. Ostatnim ogniwem decyzyjnym jest w tej sytuacji min. finansów Andrzej Domański.
Ziemkiewicz i inny publicyści prawej strony sceny politycznej w Polsce oceniają, że ten najpewniej będzie chciał wstrzymać wypłatę pieniędzy. Wnioskują to m.in. na podstawie wpisu Donalda Tuska w mediach społecznościowych, który po decyzji PKW napisał, że “pieniędzy nie ma i nie będzie”. Sam Domański jednak zaznaczał wielokrotnie, że decyzję PKW wykona zgodnie z orzeczeniem.
Odrzucenie sprawozdania PiS
Odrzucenie sprawozdania finansowego partii ogłoszono w sierpniu. W praktyce oznaczało to konieczność zwrotu 3,6 mln zł oraz obniżenie dotacji podmiotowej z 38 mln zł o 10,8 mln zł. O taką samą kwotę została jednocześnie zmniejszona roczna subwencja partii. W efekcie decyzji PKW PiS mogło stracić całkowicie prawo do subwencji budżetowej na kolejne trzy lata. Partia Kaczyńskiego zaskarżyła decyzję do Sądu Najwyższego.
Andrzej Duda nie pojawił się na inauguracji polskiej prezydencji w UE
Tego samego dnia doszło do wymiany pomiędzy Kancelarią Prezydenta i Premiera. Ministra Andrzeja Dudy Małgorzata Paprocka przekazała, że Andrzej Duda nie weźmie udziału w oficjalnej inauguracji w Warszawie. Zamiast niego w Operze Narodowej pojawił się Wojciech Gerwela - ekspert z zakresu polityki zagranicznej. Deklarując nieobecność Dudy, oceniła, że “po wysłaniu zaproszenia (do prezydenta - red.) nie było żadnego kontaktu z KPRM czy MSZ w tej sprawie”. Z jakiegoś powodu wnioskowała na tej podstawie, że “dla organizatorów (polskiego rządu - red.) nie było to istotne wydarzenie”. Tym samym na inauguracji nie pojawił się Andrzej Duda i Viktor Orban, dyktator Węgier, w Europie powszechnie kojarzony z personą non grata z uwagi na powiązania z Władimirem Putinem. Zabrakło też Ursuli Von Der Leyen — w tym przypadku jednak z powodu choroby.
Także i na to odpowiedziała delegatka KPRM Agnieszka Rucińska. Przekazała, że oficjalne zaproszenie podpisane przez premiera zostało wysłane 9 grudnia.
Więcej o polskiej prezydencji w UE: Polska oficjalnie “rządzi” w Unii. Te ważne sprawy musimy załatwić, czasu jest niewiele