Eksperci: Wzrost PKB będzie jednak niższy. Prognozy czeka korekta o ok. punkt procentowy
Z tego artykułu dowiesz się:
Co na temat PKB sądzą eksperci
Czemu prognozowany jest niższy wzrost polskiego PKB
Jak sytuacja wygląda poza granicami Polski
Wzrost PKB niższy
Pandemia koronawirusa odbiła się na wszystkich aspektach życia społecznego i gospodarczego. Punktem odniesienia, który doskonale pokazuje spustoszenie wywołane COVID-19 jest PKB, które według rządzących miało stale rosnąć. Eksperci dozują nastroje i mówią, ze wzrost PKB będzie niższy.
Prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) dr Bohdan Wyżnikiewicz w rozmowie z PAP powiedział, że tegoroczne prognozy PKB będzie trzeba zmniejszy o ok. 1 pp. Ekspert dodaje, że winnymi takiego stanu rzeczy są pandemia i lockdown.
- W ubiegłym roku to było duże zaskoczenie, ludzie i przedsiębiorcy byli zdezorientowani, co przytłumiło wzrost gospodarczy. Natomiast teraz mamy za sobą rok doświadczeń, podczas którego wielu przedsiębiorców było w stanie dostosować się do nowych warunków - mówi cytowany przez Forsal.
Wyżnikiewicz wskazuje, że przechodzenie z powodu ciągłego zamknięcia poszczególnych podmiotów do szarej strefy nie będzie korzystnie wpływać na rozwój gospodarki. Wskazuje tutaj na siłownie, które funkcjonują chociażby jako obiekty szkolenia sportowego.
Prezes IPAG przyznał, że nie tylko sytuacja w kraju, ale również w państwach ościennych nie przyczynia się do wzrostu PKB. Zauważył, że odbicie gospodarcze będzie słabsze, ale firmy pokazują, że potrafią radzić sobie z kryzysem.
Wyżnikiewicz poinformował, że IPAG spodziewał się wzrostu PKB o 4,3 proc. Co więcej, z danych szacunkowych wynika, że PKB spadło o 1,4 proc. w skali rok do roku - pisze Forsal. Ekspert wskazuje, że jedynie odejście pandemii wystrzeliłoby polską gospodarkę w górę.
PKB oberwie przez pandemię
Z kolei ekonomiści ING BŚ informują, że od początku tego roku zakładali słabe prognozy gospodarcze dla Polski. Dawid Pachucki, ekonomista ING, w rozmowie z PAP przyznał, że ryzyko wystąpienia trzeciej fali pandemii oraz jej mocniejsze uderzenie wpłynęły na słabsze notowania.
- Dlatego w naszych prognozach założyliśmy relatywnie słaby pierwszy kwartał - wzrost w ujęciu kwartalnym bliski zera, a w ujęciu rok do roku dynamikę realną PKB lekko poniżej 2 proc. Tak więc wprowadzane teraz przez rząd restrykcje nas nie zaskoczyły - powiedział i dodał, że niepokojący jest brytyjski wariant koronawirusa. Zdaniem eksperta pozytywny skutek może mieć szczepienie na masową skalę.
Pozytywne wiadomości w kontekście PKB płyną z zagranicy. Dzięki pozytywnym odczytom ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec czy Wielkiej Brytanii, polski eksport ma się bardzo dobrze.
"Ekonomiści ING oceniają, że kontrybucja eksportu netto do PKB w tym roku będzie dodatnia, podobnie jak w ubiegłym roku, nawet jeżeli złoty się umocni" - pisze Puls Biznesu i powołując się na ekspertów, prognozuje umocnienie polskiej waluty.
Przypomnijmy, że polski rząd od soboty wprowadził twardy lockdown na terenie całego kraju. Zamknięte pozostają m.in.: sklepy meblowe i budowlane powyżej 2 tys. mkw., galerie handlowe z małymi wyjątkami, miejsca kultury, salony kosmetyczne i fryzjerskie oraz obiekty sportowe. Pojawiają się głosy dotyczące wprowadzenia godziny policyjnej.