Elektrownia atomowa w Polsce z nową lokalizacją. Miejscem drugiego wyboru Bełchatów

Elektrownia atomowa w Polsce. Wielkie przygotowania do wielkiej inwestycji

Elektrownia atomowa w Polsce ma być kluczowym elementem transformacji energetycznej. Dzięki inwestycji uda się nie tylko zmniejszyć emisję gazów, lecz także stworzyć nowe miejsca pracy i podnieść poziom rozwoju technologicznego.

Jednak do wybudowania zakładu niezbędny jest doświadczony partner zagraniczny. Pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski przyznał, że władza wyłoni podwykonawcę pod koniec 2021 r. lub na początku 2022 r. Poza USA rząd rozważa współpracę także z Francją, Japonią i Koreą Południową.

Jednak wybór partnera to nie jedyne wyzwanie, przed którym stoi Polska. W dalszym ciągu trwają dyskusje również w sprawie lokalizacji elektrowni atomowej w Polsce. Zgodnie z dokumentem „Polityka Energetyczna Polski 2040 r.”, do którego dotarł Business Insider Polska, w naszym kraju ma powstać w sumie sześć bloków w czterech różnych miejscach.

Portal money.pl donosi, że za Bełchatowem niezmiennie optuje były minister obrony Antonii Macierewicz. - Bardzo ważne jest, że zostanie utrzymane centrum polskiej energetyki - Bełchatów - także tam będzie umieszczona elektrownia atomowa - oznajmił w Polskim Radiu 24. Wiceprezes PiS po raz pierwszy wskazał Bełchatów jako jedną z lokalizacji elektrowni atomowej w Polsce już w grudniu ubiegłego roku, ale Ministerstwo Klimatu zaprzeczało, jakoby zapadły jakiekolwiek decyzje w tym zakresie.

Wszystko wskazuje na to, że propozycja Macierewicza nie została całkowicie odrzucona. - Jako jedno z miejsc dla elektrowni przewidywany jest Bełchatów. On nie będzie w pierwszej kolejności, będzie najprawdopodobniej w drugiej kolejności, ale ponieważ przyjmujemy dwie przynajmniej lokalizacje, w związku z tym Bełchatów jest brany pod uwagę - oznajmił Naimski podczas posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.

Elektrownia atomowa w Polsce zamiast największego truciciela w Europie 

Dlaczego elektrownia atomowa w Polsce miałaby powstać akurat w Bełchatowie? Zdaniem Naimskiego należy wykorzystać już dostępną infrastrukturę. - Te sieci oczywiście się starzeją, one będą wymagały modernizacji, ale łatwiej jest modernizować sieci wysokiego napięcia niż budować nowym szlakiem. […] To jest logika po prostu nieodparta, że w tym miejscu to, co ewentualnie będziemy musieli zakończyć, czyli eksploatację węgla brunatnego i bloki na węglu brunatnym będą zastępowalne innym źródłem - tłumaczył pełnomocnik rządu.

Tymczasem aktualnie działająca elektrownia w Bełchatowie została okrzyknięta największym trucicielem Unii Europejskiej w 2019 r., który wypuścił do atmosfery 32,74 megatony dwutlenku węgla. National Geographic podaje, że szkodliwe substancje produkowane w Bełchatowie mogą odpowiadać nawet za 1,3 tys. zgonów w skali roku.

W rankingu przygotowanym przez Europejską Federację Transportu i Środowiska AISBL (T&E) znalazła się także druga polska elektrownia - Kozienice. W zestawieniu zdecydowanie dominują jednak zakłady niemieckie, których jest aż sześć.

Gdzie, poza Bełchatowem, miałyby zostać postawione bloki elektrowni atomowej w Polsce? Minister Klimatu i Środowiska przyznał niedawno, że w grę wchodzą także północne rejony kraju. Niewykluczone, że dwa bloki znajdą się na Pomorzu. Coraz głośniej mówi się, że czwartą lokalizacją elektrowni atomowej w Polsce mają być okolice elektrowni Pątnów.

Elektrownia atomowa w Polsce na przestrzeni kilkunastu lat

Harmonogram prac w ramach polityki energetycznej, ustalony przez rząd 2 lutego na mocy uchwały, przewiduje, że pierwsza elektrownia atomowa w Polsce zostanie oddana do użytku w 2033 r. Mimo obietnic wiele kwestii pozostaje niejasnych.

- Rozumiem, że są pewne wątpliwości, czy to się uda, czy się nie uda. Robimy to, przygotowujemy i jesteśmy przekonani, że Polskę będzie stać na ten wysiłek i że dokonamy tego - przyznał Naimski. Zakończenie prac na blokami jest planowane na 2043 r.