GW: Skarbówka zajmuje konta emerytów i rencistów. Mimo odwołań muszą zapłacić zaległości
Emeryci mają problem
Jak donosi GW, emeryci i renciści dostają powiadomienia od urzędów skarbowych o blokadzie swoich środków i kont bankowych. Powodem jest nieuregulowanie należności wobec Poczty Polskiej. - Najpierw odebrano mi 700 zł z tzw. trzynastej emerytury. Dziewięć dni później, gdy dostałam kolejną emeryturę, urząd zajął resztę - opowiada 67-letnia czytelniczka dodając, że państwo wyrządziło jej "świństwo".
Jak się okazuje podobnych przypadków jest więcej. GW opisuje kilka przypadków zabrania środków z kont emerytów i rencistów na poczet uregulowania abonamentu telewizyjnego. Każdy z cytowanych przez gazetę czytelników mówi, że wyrejestrował swój odbiornik kilka lat temu.
Skala akcji urzędów skarbowych ścigających za abonament ogarnęła całą Polskę. Według podanych informacji, od stycznia do kwietnia tego roku do budżetu państwa wpłynęło ponad 7 mln zł z tytułu egzekucji abonamentowej.
Szansa na pomoc dla emerytów i rencistów
Jak udało się ustalić GW, odwołanie od żądań zapłaty jest wręcz niemożliwe. Wiele osób wykorzystuje ścieżkę prawną, która opisana została w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Skarżący się na poszczególne decyzje są między kolejnymi instytucjami, gdzie nakazuje im się uzupełnienie skargi o kolejne dokumenty. Gazeta podaje jako przykład starszą kobietę chorą na Alzheimera, od której zażąda uzupełnienia odręcznego podpisu. W wyniku choroby kobieta przestała pisać i mówić, a urząd skarbowy zajął jej emeryturę.
Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich, który bezskutecznie próbował zainteresować sprawą rządzących. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji także nie chce komentować sprawy, natomiast rzeczniczka Poczty Polskiej, Justyna Siwek w oświadczeniu podkreśliła, że poczta nie ma obowiązku informowania o wszczęciu procedury zaległości.