Emeryci będą mogli więcej zarobić i będą bardziej chronieni? Pomysły związkowców mogą uratować 340 tys. osób
Emeryci walczą z komornikiem
Emeryci to grupa osób, która jako jedna z nielicznych jest dotknięta największą ilością problemów. Od dłuższego czasu seniorzy muszą poradzić sobie na popandemicznym rynku pracy, gdzie cały czas spotykają ich nieprzyjemności ze strony pracodawców, a teraz na światło dzienne wypływają nowe fakty w sprawie zadłużonych emerytów. O tę grupę postanowiło zawalczyć Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Co takiego wymyśliło OPZZ na temat zadłużonych emerytów i w jaki sposób ma im to pomóc?
Emeryci z zadłużeniem stali się źródłem apelu OPZZ do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według danych Krajowego Rejestru Długów w spisie znajduje się ok. 340 tys. osób, które osiągnęły wiek emerytalny, czyli kobiet po 60. roku życia i mężczyzn po 65. roku życia. Oczywiście nikogo by to nie szokowało, ponieważ większość polskiego społeczeństwa ma do spłaty zobowiązania, jednakże emeryci mają ich łącznie ponad 800 tys. na kwotę 5,7 mld zł, informuje Interia. Co więcej, niestety większy problem ze spłatą swoich długów mają kobiety. Może to wynikać z niższych świadczeń emerytalnych. Średnia emerytura kobiety jest o ok. 20 proc. niższa niż mężczyzny. Nie są to chwalebne dane. Co dalej z zadłużonymi emerytami?
DZISIAJ W GRZEJE: 1. Wchodzi kolejna opłata. Rachunki w górę o 130 zł 2. Afera mięsna w Biedronce. Para natychmiast zgłosiła sprawę, gdy odkryła, co znajduje się w opakowaniu
Emeryci chronieni jeszcze bardziej
Emeryci nie mają motywacji do zwiększenia swoich dochodów i wyjścia ze spirali zadłużenia. - Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych określa limity kwot, które komornik może zająć. W przypadku długu zwykłego komornik może dokonać zajęcia maksymalnie 25 proc. świadczenia emerytalnego, a kwota wolna od egzekucji wynosi 825 zł netto. Jeżeli natomiast emeryt podejmuje zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia bądź dzieło, to jego wynagrodzenie z umowy cywilnoprawnej nie podlega ochronie przed potrąceniami. Oznacza to, że komornik może zająć nawet 100 proc. wynagrodzenia przysługującego emerytowi za prace wykonane w ramach umowy cywilnoprawnej, napisano we wniosku. Co więcej, zdaniem OPZZ kwota 825 zł jako wolna od egzekucji nie pozwoli emerytom na zaspokojenie minimum socjalnego, które już w 2019 r. wyniosło ponad 1 tys. zł.
Emeryci ze względu na swoje długi podejmują pracę "na czarno", a pieniądze pobierają do ręki. Emeryci nie mają także pozytywnych bodźców do podejmowania pracy zawodowej w obawie o przejęcie wynagrodzenia przez komornika. Zdaniem OPZZ, zadłużeni emeryci wpadają w spiralę zadłużenia, a w konsekwencji czeka ich ubóstwo. W związku z tym OPZZ popiera wprowadzenie przepisu pozwalającego na zajęcie maksymalnie 50 proc. dochodów z tytułu umowy cywilnoprawnej. Zdaniem OPZZ taki ruch pozwoliłby także na wzmożone zainteresowanie pracą rejestrowaną. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Tego jeszcze nie wiadomo. Na ten moment wszyscy czekają na odpowiedź resortu, ale czy rząd będzie chciał ratować emerytów?