Emeryci wcale nie muszą zyskać na Polskim Ładzie. Wyliczenia obnażają bolesną prawdę

Emeryci będą bogatsi? Nowe obietnice rządu

Emeryci po raz kolejny znaleźli się w centrum zainteresowania Zjednoczonej Prawicy. To właśnie do tej grupy obywateli skierowanych jest kilka założeń Polskiego Ładu, które zostały zaprezentowane w sobotę 15 maja. Lista obietnic jest długa, ale tylko pozornie korzystna.

- Jest bardzo duża grupa naszych obywateli, którzy cały czas żyją od pierwszego do pierwszego. [….] Dla nich jest Polski Ład - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej w Stężycy (woj. lubelskie).

Pierwsza obietnica to zwolnienie z podatku PIT dla osób, które mimo osiągnięcia wieku emerytalnego (kobiety - 60 lat, mężczyźni - 65 lat) kontynuują pracę. Z punktu widzenia seniorów korzystne ma być również podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Dzięki temu emeryci, którzy pobierają świadczenia w wysokości do 2,5 tys. zł miesięcznie nie będą musieli odprowadzać podatku.

Pracować czy nie? Dylemat seniorów mogą rozwiać wyliczenia

Zachęta do dłuższej pracy dowodzi, że rząd w końcu zdał sobie sprawę z dotkliwych skutków obniżenia wieku emerytalnego w 2017 r. Według oficjalnych ZUS prognoz na emerytury zabraknie ponad 300 mld zł. Jednak obniżenie wieku emerytalnego absolutnie nie wchodzi w grę. - Zamiast tego mamy więc rozwiązanie atrapę, na którym Polacy […] mogą sporo stracić - przekonuje dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego.

Wyliczenia mówią same za siebie. Gazeta Wyborcza podaje, że dzięki zerowemu PIT-owi ubezpieczony z zarobkami 3,2 tys. zł brutto zyska rocznie ok. 2,4 tys. zł. Jednak, gdyby zdecydował się jednocześnie przejść na emeryturę i pracować, będzie miał zarówno pensję, jak i świadczenie z ZUS. Do tego dochodzi także trzynasta emerytura.

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zadeklarowała bowiem, że emeryci w dalszym ciągu będą dostawać dodatkowe pieniądze w postaci trzynastki. - Kalkulacja jest prosta - nikt nie powinien z tego rządowego prezentu korzystać - przyznał specjalista.

Rządzący brną dalej i przekonują, że dzięki dłuższej pracy wzrośnie emerytura. Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich postanowił wyliczyć, ile zyskaliby emeryci, gdyby podatek został zamieniony na składkę emerytalną. W przypadku osoby zwolnionej z PIT rok pracy przekłada się na emeryturę wyższą o 18-20 zł. Gra warta świeczki? Niekoniecznie, skoro państwo tak chętnie rozdaje senioralne dodatki.

Emeryci nie zapłacą podatku, ale wyższą składkę

Dużo większe poruszenie w gronie ekspertów wzbudziła propozycja zwolnienia z podatku emerytur do 2,5 tys. zł. Niewielu zwróciło uwagę, że ta modyfikacja jest powiązana z podwyższeniem składki zdrowotnej.

W trakcie prezentacji Polskiego Ładu premier zapowiedział, że nie będzie możliwości odpisania tej składki od podatku. W rezultacie emeryci zostaną zwolnieni z podatku, ale będą musieli płacić więcej na składkę zdrowotną. Aktualnie należność wynosi 9 proc., ale 7,75 proc. jest odliczane do PIT. Po wejściu w życie nowych zasad emeryci musieliby płacić pełne 9 proc.

Podwyżka składki zdrowotnej sprawi, że zyski seniorów wcale nie będą tak spektakularne, jak obiecuje rząd. Emeryci ze świadczeniem 3 tys. zł brutto otrzymują na rękę 2415 zł netto. Z wyliczeń Przemysława Hinca wynika, że po zmianach dostaną ok. 2645 zł netto.

Oznacza to zysk rzędu 240 zł. Bardziej zamożni emeryci ze świadczeniem w wysokości 4 tys. zł otrzymują obecnie 3220 zł na rękę, a po zrealizowaniu Polskiego Ładu dostaną 3385 zł. W rezultacie ich korzyść ograniczy się do 165 zł.

Na jeszcze mniejszy zysk powinni przygotować się mniej zamożni emeryci. Osoby, które pobierają co miesiąc z ZUS ok. 2 tys. brutto będą mogły liczyć na dodatkowe ok. 141 zł. Polski Ład nie jest wcale aż tak korzystny dla seniorów, ponieważ diabeł tkwi w szczegółach.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]