Emerytura prezydencka. Taką kwotę dostaje Bronisław Komorowski
Z piastowaniem stanowiska prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wiążą się nie tylko różne obowiązki, ale i przywileje. Podczas swojej kadencji głowa państwa otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny. Nie musi się w tym czasie martwić o dach nad głową, wyżywienie, ubiór czy koszty podróży służbowych. Po skończeniu kadencji prezydentowi wciąż przysługują pewne przywileje, dostaje on również specjalną emeryturę. Na jakie świadczenie może liczyć w związku z tym Bronisław Komorowski? O tym dowiesz się z dalszej części naszego artykułu.
Ile zarabia prezydent i ile wynosi emerytura prezydencka?
Prezydent otrzymuje za miesiąc sprawowania stanowiska ok. 25 tys. zł brutto, przy czym nie jest to stała kwota. Składają się na nią dwa czynniki: wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatek funkcyjny. W pierwszym przypadku jest to 9,8-krotność kwoty bazowej, którą w tym roku ustalono na poziomie 1789,42 zł. Z kolei dodatek funkcyjny dla prezydenta stanowi 4,2-krotność tej stawki. Głowa państwa otrzymuje też dodatek za wysługę lat. Od podanych kwot odprowadzane są składki do ZUS oraz podatek dochodowy.
Czy to dużo, czy mało na tle zarobków prezydentów europejskich? Według szacunków prezydent Francji Emmanuel Macron dostaje ponad 16 tys. euro miesięcznie (w przeliczeniu na PLN – ponad 71 tys. zł), a prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier – 17,8 tys. euro (niemal 76 tys. zł).
Emerytura prezydenta Polski stanowi 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego. W tym roku jest to 13 152,24 zł brutto, czyli ok. 11 tys. zł “na rękę” – można się spodziewać, że to właśnie taka kwota wpływa każdego miesiąca na konto Bronisława Komorowskiego. Przypomnijmy, że to właśnie on był za podniesieniem emerytury głowy państwa z 50 proc. do 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego.
Zaległe pieniądze dla emerytów. Zbliża się termin rozprawy Podnieśli ważne świadczenie dla emerytów o 1000 zł. Pierwsze wyższe przelewy już na kontachBronisław Komorowski: “robiąc zakupy, prawie płaczę”
W zeszłym roku szerokim echem odbił się wywiad Bronisława Komorowskiego na antenie Radia Zet. Były prezydent powiedział wówczas: “robiąc zakupy, prawie płaczę, i to razem z innymi ludźmi. Wzrost cen jest szokujący”.
Niemniej, Bronisław Komorowski jest bardziej oszczędny w słowach w kwestii swoich zarobków niż Lech Wałęsa czy Aleksander Kwaśniewski. To właśnie laureat Pokojowej Nagrody Nobla przyznał w jednym z wywiadów, że 12-13 tysięcy, które każdego miesiąca wpływa na jego konto, nie zaspokaja "apetytu byłego prezydenta".
Czy żona prezydenta dostaje jakieś pieniądze?
Próby przegłosowania wprowadzenia wynagrodzenia dla Pierwszej Damy miały miejsce już kilka razy, ale do tej pory nie przyniosły żadnego rezultatu. Żona prezydenta nie otrzymuje żadnych pieniędzy z tego tytułu, nie ma też odprowadzanych składek do ZUS. W teorii, nikt nie zakazuje Pierwszej Damie pracy zawodowej podczas kadencji męża, ale w praktyce kobiety nie decydowały się nigdy na taki krok, gdyż miały już wystarczająco dużo obowiązków reprezentacyjnych.