Rośnie grupa seniorów z głodowymi emeryturami. ZUS przekazał nam dane

Coraz więcej seniorów pobiera głodowe emerytury

Trzy grosze, tylko nie płacz proszę...- szlagier Kazika Staszewskiego mógłby sparafrazować posiadacz bądź posiadaczka najniższej emerytury w Polsce. Jak ujawniła niedawno szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) prof. Gertruda Uścińska, właśnie 3 grosze wyniosła wypłacona w poprzednim miesiącu przez Zakład emerytura. Jak to możliwe? O tym za chwilę.

Jutro początek marca, a wraz z początkiem tego miesiąca mamy w Polsce tradycyjną waloryzację rent i emerytur. Emerytura minimalna wzrośnie z obecnych 1200 do 1250 zł brutto . Są jednak w Polsce tacy, którzy o świadczeniu na takim poziomie mogą jedynie pomarzyć.

Redakcja Biznes Info zwróciła się do ZUS z prośbą o dane dotyczące liczby osób otrzymujących emeryturę poniżej minimalnego świadczenia. Dane przyprawiają o ból głowy, bowiem okazuje się, że grupa seniorów ze świadczeniem na poziomie poniżej ustawowego minimum z roku na rok dramatycznie rośnie.

Z danych przekazanych naszej redakcji przez państwowego ubezpieczyciela wynika, że w grudniu 2020 roku emeryturę w wysokości niższej niż 1200 zł brutto otrzymało w Polsce 310,1 tys. seniorów, podczas gdy pod koniec 2019 roku  świadczenie mniejsze niż minimalne dostało 261 tys. osób, co oznacza wzrost o niemal 50 tys.

Z kolei w grudniu 2018 roku emeryturę poniżej minimalnej dostawało 218,8 tys. osób. Co to oznacza? Otóż w ciągu dwóch lat przybyło prawie 100 tys. seniorów, którzy nie łapią się na świadczenie minimalne. Cofnijmy się jeszcze dalej, konkretnie o dekadę. Okazuje się, że w 2011 roku emeryturę mniejszą niż minimalna pobierało 23,9 tys. seniorów. W ciągu niemal 10 lat nastąpił zatem wzrost pod tym względem o prawie 290 tys. osób.

310,1 tys. seniorów dostało pod koniec 2020 roku emeryturę poniżej ustawowego minimum, czyli poniżej 1200 zł brutto. Ile konkretnie pieniędzy osoby te otrzymały? Oddajmy głos przedstawicielowi biura prasowego ZUS. - 33,5 tys. osób pobiera emeryturę w wysokości do 500 zł, a wśród nich 0,9 tys. osób pobiera ją w wysokości do 10 zł – przekazuje Biznes Info Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.

To oznacza, że zdecydowana większość osób z tej grupy, bo ok. 275 tys. pobiera świadczenie powyżej 500 zł. Niepokoi jednak fakt, że blisko tysiąc seniorów dostaje emeryturę poniżej 10 zł.

Kwestia głodowych emerytur pojawiła sie podczas zorganizowanej 18 lutego przez Szkołę Główną Handlową debaty  „Ubezpieczenia społeczne – czas próby” , w której uczestniczyła m.in. szefowa ZUS prof. Gertruda Uścińska.  To właśnie podczas tego spotkania prezes państwowego ubezpieczyciela ujawniła, że w styczniu wypłacono świadczenie w wysokości wspomnianych trzech groszy, wyjaśniając jednocześnie skład taka wysokość emerytury.

- Za styczeń 2021 roku najniższa emerytura wyniosła 3 grosze. To był więc efekt jednej, incydentalnie zapłaconej składki – powiedziała cytowana przez Business Insider Polska prof. Uścińska, podkreślając, że koszt obsługi takiego konta wynosi 150 zł, zaś sam przelew kosztuje 7,5 zł.

Prezes ZUS apeluje o zmianę prawa

W ocenie prezes ZUS należy przerwać sytuację, gdy jedna opłacona składka daje prawo do emerytury jedynie z powodu osiągnięcia odpowiedniego wieku emerytalnego. Prof. Uścińska nie ma wątpliwości, że należy zmienić prawo dotyczące emerytur, chociażby na wzór krajów unijnych.

- To jest rozwiązanie błędne, aby jedna składka otwierała prawo do emerytury, jeśli osiągnie się odpowiedni wiek. Powinno się ustanowić pewien staż pracy, tak jak to jest w krajach UE. Może to być 5, 10, czy 15 lat, bądź powinna być to kwestia uzbierania jakiegoś minimalnego kapitału emerytalnego – tłumaczyła szefowa ZUS.

Tymczasem z przywołanych przez Business Insider Polska prognoz Federacji Przedsiębiorców Polskich, a także Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej wynika, że w perspektywie najbliższej dekady emerytury poniżej minimalnego świadczenia trafią do niemal 650 tys. seniorów.