Dane mówią same za siebie. Niedługo wielu starszych Polaków będzie miało problem z pieniędzmi
Emerytury w przyszłości poniżej najmniejszej krajowej
To jak będą wyglądać przyszłe emerytury przeanalizowali eksperci Instytutu Emerytalnego: dr Antoni Kolka i Oskar Sobolewski. Prognozy dotyczą lat 60-tych XXI wieku, zatem przyszłości wszystkich tych, którzy właśnie wchodzą na rynek pracy.
W tej chwili średnie emerytury (2185,87 zł) stanowią 84 proc. płacy minimalnej (2600 zł). Nie są to wielkie pieniądze, jednak pozwalają utrzymać jakiś poziom życia. To może się jednak już całkiem niedługo zmienić. Wszystkie zmiany gospodarcze powoli prowadzą do tego, że przyszłe emerytury mogą nie wystarczyć nawet na jedzenie. Galopująca inflacja, rozwój medycyny, która prowadzi w rezultacie do wydłużenia i zwiększenia jakości życia będą miały decydujący wpływ na przyszłą wysokość świadczenia emerytalnego.
Prognozy Kolki i Sobolewskiego skupiają się na świadczeniach osób, które swoją aktywność zawodową rozpoczną w 2020 roku i przez całe swoje życie będą zarabiać minimalne krajowe wynagrodzenie, przy założeniu, że wzrost płacy minimalnej utrzyma się na stałym poziomie 2 proc. w każdym roku, składka ubezpieczenia społecznego utrzyma się na aktualnym poziomie a waloryzacja środków będzie za każdym razem wynosiła 4 proc.
Oprócz emerytury eksperci wzięli pod uwagę inną formę oszczędzania pieniędzy na przyszłość, jakimi są PPK. Na potrzeby analizy przyjęto, że uczestnik będzie w każdym roku wnosił do PPK 3,5 proc. wpłaty i podstawowej oraz to, że otrzyma wpłatę powitalną i roczne dopłaty za uczestnictwo.
W badaniu przeanalizowano trzy możliwe scenariusze:
Emerytury w 2060 roku
Emerytury w tej niedalekiej przyszłości nie jawią się jako zbyt optymistyczne. Te osoby, które w tym roku wejdą na rynek po 40 latach pracy uzbierają zwaloryzowany kapitał w wysokości 822 tys. zł mogą zatem liczyć na świadczenie w wysokości 3068,47 zł, przy założeniu, że będą je pobierać przez 272 miesiące, czyli o rok dłużej niż obecnie ze względu na wydłużenie życia. Suma wydaje się wysoka, jednak eksperci przeanalizowali, że w 2060 roku płaca minimalna wzrośnie do 5740,93 zł, co oznacza, że emerytura będzie stanowić jedynie marne 53 proc. najniższej krajowej.
Jeśli równocześnie przyszły świadczeniobiorca będzie odkładał środki w ramach PPK, może liczyć na dodatkowy zastrzyk gotówki przez 10 lat w wysokości 726 zł, ponieważ będzie dysponował kapitałem w wysokości 116 tys. zł.
Emerytura w 2065 roku
Przyszłe emerytury osób, które zaczną pobierać świadczenie po 45 latach pracy będą oczywiście wyższe niż osób, które przejdą na emeryturę od razu po osiągnięciu wymaganego wieku. Osoby 65-letnie, które zdecydują się zakończyć karierę zawodową pięć lat później niż by mogły zgromadzą na koncie emerytalnym kapitał w wysokości 1,092 mln zł, który umożliwiłby im pobieranie świadczenia w wysokości 4856,24 zł miesięcznie, czyli już 77 proc. płacy minimalnej, która wyniesie wtedy 6338,42 zł. Osoby, które przejdą na emeryturę w wieku 65 lat będą żyć średnio jeszcze 225 miesięcy, czyli 8 miesięcy dłużej niż obecna średnia życia.
Przez 45 lat te osoby zgromadzą w ramach PPK 143 tys. zł, które zasili świadczenie podstawowe pobierane od państwa o dodatkowe 895 zł miesięcznie przez 10 lat.
Emerytura w wieku 67 lat
Osoby, które przejdą na emeryturę po 47 latach pracy mogą liczyć na świadczenie w wysokości 5946,13 zł miesięcznie, ponieważ zdążą zgromadzić na swoim koncie kapitał w wysokości 1,213 mln zł. Od zakończenia pracy przyszli emeryci będą pobierać świadczenia przez 204 miesiące (czyli i tak o 4 miesiące więcej niż emeryci dzisiaj). Świadczenie to wyniesie 90 proc. ówczesnej pensji minimalnej, która zamknie się w 6594,49 zł miesięcznie.
Ponadto taki emeryt będzie mógł liczyć na dodatkowe świadczenie z ramienia PPK, które wyniesie 970 zł miesięcznie przez 10 miesięcy przy zgromadzonym kapitale w wysokości 155 tys.
Co zrobić, by nie głodować na emeryturze
Zgromadzone dane pozwalają wysnuć następujące wnioski: najbanalniejszy - im dłużej będziemy pracować tym nasze świadczenie będzie wyższe. Wiek emerytalny mógłby zostać podwyższony chociażby z racji tego, że nawet w dzisiejszych czasach osoby, które osiągają wiek emerytalny są w dalszym ciągu zdalne do pracy, inaczej niż to miało miejsce kilkadziesiąt lat temu. Średni czas życia wydłuża się, a co za tym idzie każde kolejne pokolenie będzie pobierało świadczenia przez dłuższy czas. Kolejnym wnioskiem, jest to, że nie powinniśmy liczyć jedynie na emeryturę od państwa, ale zastanowić się nad innymi sposobami odkładania pieniędzy, które mogą przynieść nam istotny zastrzyk gotówki na stare lata.
<