Euronet odpowiada na "ograniczenie" gotówki. Zapowiada zmiany: wkrótce zobaczysz to w swoim bankomacie
Euronet, największy potentat bankomatowy w Europie, międzynarodowy gigant przetwarzający transakcje elektroniczne, zdaje się wychodzić naprzeciw trendom, o których raportuje sam NBP. W odpowiedzi na kurczącą się liczbę bankomatów w Polsce Dariusz Marcjasz, menadżer polskiego oddziału firmy, zapowiedział zmiany.
Znikające bankomaty. Nowy trend
Na koniec I kwartału br. w Polsce działało 20 869 bankomatów, co oznacza, że od końca 2023 r. zlikwidowanych zostało 1216 maszyn. To daje średnio ok. 405 likwidowanych bankomatów miesięcznie. I choć ta liczba nie oddaje realnej skali zjawiska “znikających bankomatów” - o prawdziwych, metodologicznych, powodach takiego spadku przeczytasz TUTAJ - to uzbrojona dodatkowo w informacje NBP: o spadających transakcjach gotówkowych (wypłatach w bankomatach) i rosnących wolumenach tych transakcji - zwiastuje już nowy trend. Wiele wskazuje na to, że właśnie odpowiedział na niego polski oddział Euronetu.
Więcej o sprawie: Polacy odwracają się od gotówki. "Kartą, czyli telefonem", NBP nie ma złudzeń, co dalej
Spadła liczba bankomatów, a to dopiero początek. Przyczyną nie jest “likwidacja gotówki”Euronet zagwarantuje 500 zł. Rosną wypłaty, spadają transakcje
Rzecz w tym, że bankomaty faktycznie znikają z polskich ulic; jest ich coraz mniej i ten kurs zostanie raczej zachowany. Wskazuje na to m.in. liczba transakcji. W skali mikro (na przestrzeni bieżącego i minionego roku) sytuacja wygląda następująco: na przestrzeni pierwszych trzech miesięcy 2024 r. Polacy zrealizowali w bankomatach 138,5 mln transakcji gotówkowych (wypłat). W porównaniu do ostatnich miesięcy roku 2023 to spadek o blisko 8 proc. (7,6). Według raportów, przywoływanych m,in. przez serwis dlahandlu.pl, w analizowanym okresie jeden bankomat obsługiwał średnio ponad 60 transakcji dziennie.
Brzmi dobrze? Nie dla firm obsługujących automaty, bo wraz ze spadającą liczbą transakcji wzrosła średnia wysokość wypłacanych kwot: w I kwartale 2024 r. wyniosła 843 zł (+13 zł w porównaniu do końcówki 2023 r.). I tu pojawia się kontekst niedawnych protestów operatorów, w tym właśnie Euronetu (30 proc. rynku w Polsce). Firmy prowadzące bankomaty narzekają na koszty ich utrzymywania: najwyższe stawki mają trafiać do operatorów kart i systemów płatniczych (Mastercard/Visa, czy nawet polski BLIK), co w konsekwencji prowadzi do tego, że utrzymywanie maszyn przestaje się opłacać. binarnych szacunków tu brak, ale serwis Cashless podaje, że wypłaty powyżej ok. 400 zł przestają być dla firm takich jak Euronet rentowne.
Do tego problemu odniósł się, podczas Kongresu Obsługi Gotówki w Warszawie, Dariusz Marcjasz - krajowy menadżer Euronetu. I zapowiedział obsługę przez bankomaty firmy banknotu 500 zł - zwanego banknotem widmo (z uwagi właśnie na nieobecność w wielu bankomatach).
[…] wszystkie bankomaty Euronetu zostaną przystosowane do wypłat w banknotach o najwyższym występującym w Polsce nominale 500 zł - przekazał.
Co to zmieni?
Przede wszystkim - ma zwiększyć przepustowość bankomatów. Skoro rosną średnie kwoty wypłacane przez Polaków, to krok w stronę konsumenta. Po drugie, argumentem prospołecznym ma być “lepsze reagowanie na sytuacje kryzysowe” - jak początek rosyjskiej wojny w Ukrainie lub pandemii COVID-19: w obu tych przypadkach nieufność Polaków wobec rządu i systemu, w którym żyją, przełożył się na masowe obłożenie bankomatów i chwilowy brak gotówki. 500-złotowe banknoty miałyby rozładować takie problemy.
A benefity dla firmy? Przy założeniu podtrzymaniu trendu wypłacania wyższych kwot jednorazowo - obsługa większej liczby klientów przy mniejszej licznie bankomatów. Wiadomo przy tym, że najpierw Euronet planuje wprowadzić obsługę banknotów 500-złotowych w miejscach kluczowych pod względem obłożenia i wielkości pojedynczych transakcji: to głównie lotniska, galerie handlowe, centra turystyczne.
Serwis Cashless sięgnął też po perspektywę największego konkurenta, firmy ITCARD, obsługującej m.in. bankomaty Planet Cash. Tamtejsze biuro prasowe odparło, że - o ile technicznie ich urządzenia są gotowe do obsługi 500-setek - dostępność tego nominału będzie dostosowywana do bieżących potrzeb. Odgórnego programu na razie brak.
Zobacz też: Klimatyzacja w domu to coraz większe zagrożenie. Polacy mają problem