Fatalna sytuacja małych ciepłowni. Coraz więcej jest bliski bankructwa, a problem dopiero się zaczyna
Lokalne ciepłownie przestają wiązać koniec z końcem z powody coraz wyższych cen gazu i węgla. Wiele z nich jest na skraju bankructwa, a to dopiero początek podwyżek cen energii. Zimą mogą nas czekać nawet przerwy w dostawach ciepła.
Ceny energii idą coraz bardziej do góry. Brak surowców z Rosji i rosnące przez to ceny zaczynają niszczyć biznes ciepłowniczy. W konsekwencji zmian w cenach może radykalnie zmaleć liczba lokalnych ciepłowni, a co za tym idzie, zmniejszą się możliwości produkcji ciepła.
Możliwe braki w dostawach energii
Kolosane wzrosty cen za węgiel czy gaz nie są jedynym problemem. Ciepłownie o mocy powyżej 20 MW muszą dodatkowo płacić pieniądze od emisji, przypomina portal wysokienapiecie.pl. Aby ograniczyć koszty niektóre z nich starają się więc zmniejszyć moce przerobowe, żeby daniny nie płacić.
Portal money.pl powołując się na szacunki IGSPW przypomina, że w Polsce może nadchodzącej zimy zabraknąć 11 mln ton węgla . Problem tyczy się jednak nie tylko Polski i przerwy w dostawach ciepła mogą zdarzyć się w wielu europejskich krajach. Oby więc zima nie była w tym roku sroga.
Do góry pójdą także czynsze
Wysokie ceny energii przełożą się także na wzrost opłat za czynsz. Osoby, które mają więc krdyty na zmiennych stopach procentowych do wciąż wzrastających rat kredytów będa musieli więc jeszcze doliczyć rosnące opłaty za czynsz. Na podwyżki musi nastawić się nawet 15 mln osób.
