Upadek modowego giganta. To wstrząs dla całego rynku
Forever 21 to gigant sklepów modowych
Forever 21 to amerykańska sieć sklepów z modą. Firma była jednym z największych przedstawicieli nurtu tzw. fast fashion, jak Zara czy H&M. Spółka liczyła ponad 800 sklepów z ubraniami, które działały na całym świecie. Firma zyskała popularność ze względu na modne projekty ubrań oraz niskie ceny swoich produktów. Marka Forever 21 istnieje już od 35 lat.
Forever 21 ogłosiło bankructwo
Jak podaje portal Business Insider, firma powołała się na artykuł 11 amerykańskiego Prawa Upadłościowego, które dotyczy upadłości restrukturyzacyjnej. Oznacza to, że spółka dalej będzie mogła prowadzić swoją działalność, a także że przez jakiś czas będzie chroniona prawem przed żądaniami wierzycieli. Dzięki temu firma ma czas na przygotowanie planu restrukturyzacji, a także planu spłaty zobowiązań, które będą musiały zostać zaakceptowane przez sąd.
Zobowiązania firmy mogą oscylować w przedziale kwotowym od 1 mld do 10 mld dolarów. Jeśli chodzi o szczegółową kondycję spółki, to nie da się tego określić ze względu na to, że firma nie jest notowana na giełdzie. Zgodnie z informacjami “Bloomberga” niedawno spółce udało się uzyskać dofinansowanie w wysokości 275 mln dolarów.
Forever 21 nie wytrzymuje konkurencji
Przyczyną upadłości firmy jest zbyt duża konkurencja ze strony sklepów internetowych. Robienie zakupów w sieci jest coraz popularniejsze i branża handlowa w Stanach Zjednoczonych na tym bardzo cierpi. Forever 21, firma niegdyś bardzo popularna wśród nastolatków, zmaga się także z problemem Generacji Z, czyli osób urodzonych po 1998 roku. Te osoby są zainteresowane markami streetwearowymi i wolą kupować ubrania przez internet.
Forever 21 posiada ponad 800 sklepów na całym świecie. Firma ma swoje placówki w Stanach Zjednoczonych, Azji, Europie i Ameryce Łacińskiej. Łącznie działa w 60 krajach. W Polsce funkcjonuje obecnie siedem sklepów amerykańskiej sieci, którymi zarządza europejski franczyzobiorca marki. Salony modowej firmy są w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Szczecinie, Łodzi oraz Poznaniu.
Jak informuje Business Insider, firma zamierza zamknąć większość sklepów w Europie i Azji. Jednocześnie marka ma dalej prowadzić swoją działalność w Meksyku i Ameryce Południowej. Na ten moment nie wiadomo, czy polskie sklepy zostaną zlikwidowane.