Gazociąg Nord Stream. Niemcy uważają, że to już koniec. Nie da się go naprawić
Uszkodzenie gazociągu Nord Stream wydaje się być większe niż początkowo sądzono, wykrywane są nowe wycieki.
Niemiecki dziennik ”Tagesspiegel” odważył się nawet na stwierdzenie, że gazociąg jest na tyle uszkodzony, że nie da się już go naprawić.
Chociaż nie ma na to żadnych dowodów, spora część komentatorów uważa, że uszkodzenie gazociągu nie jest przypadkiem i ktoś dokonał sabotażu.
Pytanie tylko kto. Teorii jest cała masa. Według niektórych ekspertów i analityków, za uszkodzeniem stoi Rosja, inni z kolei uważają, że uszkodzenie gazociągu było w interesie USA.
Jak podaje niemiecki dziennik, gazociąg został uszkodzony prawdopodobnie poprzez podłożenie ładunków wybuchowych, które mogli podłożyć płetwonurkowie.
Dlaczego gazociągi Nord Stream 1 i 2 mogą już nigdy nie pracować
Według Niemców, po uszkodzeniu rur, do środka dostanie się teraz ogromna ilość słonej wody, która spowoduje korozję.
Jedynie szybka naprawa mogłaby poprawić sytuację, ale nie zanosi się na to. Gazociągi prawdopodobnie zostaną porzucone. Jeżeli tak się stanie, na dnie morza pozostanie metal wart miliardy dolarów.
Awaria Nord Stream 2
26 września 2022r. w gazociągu Nord Stream 2 odnotowano gwałtowny spadek ciśnienia. Wyciek gazu miał miejsce w okolicy Bornholmu.
Operator poinformował, że ciśnienie w gazociągu spadło ze 105 do 7 barów.
Dania ustanowiła strefę bezpieczeństwa w promieniu 10km od miejsca wycieku. Nie przepuszczane są statki. Zostały one przekierowane na inne trasy.
Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec biegnący przez Morze Bałtyckie. Jego długość wynosi 1234 km.
Niedługo po odnotowaniu problemów z Nord Stream 2, podobnie wycieki zostały wykryte również w gazociągu Nord Stream 1. Jeden z nich w szwedzkiej, a drugi w duńskiej strefie ekonomicznej.