Gazprom nie zarezerwował dodatkowego tranzytu gazu. Zima w Europie będzie sroga
Gazprom nie zarezerwował dodatkowych przepustowości na tranzyt przez gazociąg na terenie Ukrainy. Konsekwencje poniesie cała Europa.
Rosyjski gigant gazowy już w tym miesiącu nie zdecydował się na zarezerwowanie dodatkowej przepustowości przez gazociąg Jamał-Europa. Taka decyzja wpłynęła na cenę gazu ziemnego w Europie, który znacznie zdrożał.
Działanie to miało zapewne na celu wymuszenie na Komisji Europejskiej wydania pozytywnej decyzji dotyczącej uruchomienia gazociągu Nord Stream 2, który jest bliźniaczą nitką do Nord Stream biegnącym z Rosji bezpośrednio do Niemiec przez dno Bałtyku.
Gazprom nie wtłoczył dodatkowego gazu do ukraińskiej nitki
W ubiegłym tygodniu kremlowski urzędnik straszył Europę rozpadem ukraińskich instalacji gazowych. Za argument podawał brak renowacji istniejącej aparatury, jako rozwiązanie zaproponował przesył gazu przez Nord Stream 2.
O braku rezerwacji miejsca w ukraińskim gazociągu świadczą wyniki z grudniowych aukcji rezerwacyjnych, które podaje energetyka24.pl za ukraińskim liga.net.
Po opublikowaniu danych z grudniowych aukcji wykupu przepustowości cena kontraktów terminowych TTF na giełdzie ICE Futures osiągnęła poziom 81,27 euro za MWh, co oznacza 962 USD za tysiąc metrów sześciennych.
Nord Stream 2 oczkiem w głowie Rosjan
Brak wykupienia dodatkowych przepustowości w Gazociągu Jamalskim połączone z groźbami Łukaszenki o wyłączeniu nitki, doprowadziła do wzrostu cen gazu w Europie.
Ograniczony tranzyt przez Ukrainę jest dodatkową próbą, na jaką decyduje się Rosja, aby "zachęcić" Komisję Europejską do rozstrzygnięcia na korzyść Kremla.