Czekaliśmy bardzo długo, ale w końcu podjęto decyzję. Nieznośna restrykcja zostanie usunięta
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie problemy zrodziły godziny dla seniorów
Które restrykcje zostaną zniesione
Jakie obostrzenia pozostają w mocy
Godziny dla seniorów głównym elementem pandemicznej strategii polskiego rządu
Godziny dla seniorów to jedno z najbardziej uciążliwych obostrzeń, które sukcesywnie wraca na poszczególnych etapach pandemii. Ograniczenia zakupowe w godzinach 10-12 od poniedziałku do piątku dotyczą zarówno sklepów spożywczych, jak i aptek, drogerii czy placówek pocztowych.
Po raz pierwszy obostrzenia dla osób młodszych wprowadzono 31 marca 2020 r. Na początku godziny dla seniorów stawiały na uprzywilejowanej pozycji tylko klientów powyżej 65. roku życia. Jednak godziny dla seniorów nie zagościły w pandemicznej rzeczywistości na długo. Uprzywilejowany czas dla seniorów zlikwidowano już 4 maja 2020 r. w ramach ogólnonarodowego odmrażania gospodarki po wiosennym lockdownie.
Na powrót uciążliwego zakazu trzeba było poczekać zaledwie kilka miesięcy. Rząd ponownie wprowadził godziny dla seniorów 15 października 2020 r. - tuż po tym, jak liczba zachorowań na koronawirusa zaczęła drastycznie wzrastać. Jednak w obliczu drugiej fali pandemii władza zdecydowała się rozszerzyć kręgu zakupowiczów - obecne godziny dla seniorów zezwalają na wizytę w sklepie, aptece czy drogerii, pod warunkiem ukończenia 60 lat.
Godziny dla seniorów do likwidacji. Światło w tunelu dla małych przedsiębiorców
Godziny dla seniorów to ogromny problem przede wszystkim dla przedsiębiorców. Na rządowych obostrzeniach najwięcej tracą właściciele małych sklepów. Dziennik Gazeta Prawna donosi, że w dniach obowiązywania zakupowych restrykcji obroty mniejszych placówek (o powierzchni do 300 mkw.) są niższe średnio o 24 proc. Sklepy między 10-12 świecą bowiem pustkami.
Pandemiczne zasady wprowadzone przez rząd stanowią niebywałe utrudnienie także dla klientów. Niemożność kompletowania zakupów w ciągu dnia sprawia, że tuż po godzinie 12:00 do placówek wkraczają tłumy, których władza chciała przecież uniknąć.
Na czwartkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski oznajmił, że od 1 lutego 2021 r. godziny dla seniorów zostaną zlikwidowane. Co skłoniło władzę do podjęcia tej decyzji? Wcale nie trudna sytuacja finansowa niektórych przedsiębiorców czy problemy, z którymi mierzą się młodsi klienci. TVN24 podaje, że rząd powołuje się na argument o planowanym zaszczepieniu całej seniorskiej grupy wiekowej.
Od 1 lutego tylko częściowe złagodzenie dotychczasowych restrykcji
Godziny dla seniorów to jedno z trzech ograniczeń, które w najbliższym czasie ulegnie modyfikacji. Rząd podjął decyzję o ponownym uruchomieniu galerii handlowych, jednak w surowym reżimie sanitarnym. W dalszym ciągu należy zachowywać dystans społeczny i przestrzegać limitów osobowych. Zaleca się także dezynfekcję rąk lub noszenie rękawiczek jednorazowych.
Poza tym od 1 lutego otworzą się także instytucje kultury - muzea i galerie sztuki. Dlaczego akurat te obiekty mogą wrócić do regularnego funkcjonowania? Z odpowiedzią przychodzi sam minister zdrowia. - Jest zasadnicza różnica między siłownią a muzeum. Korzystając z siłowni korzystamy z przebieralni, jest duży wysiłek, przyspieszony oddech, a w galeriach sztuki jest możliwość zachowania tego samego reżimu sanitarnego co w sklepach - stwierdził Niedzielski w trakcie konferencji prasowej.
Nowe rozporządzenie w sprawie modyfikacji pandemicznych obostrzeń jest już gotowe. Dokument czeka na podpis premiera Mateusza Morawieckiego.
Wszystkie pozostałe obostrzenia pozostają w mocy co najmniej do 14 lutego. Oznacza to, że dzieci od IV klasy szkoły podstawowej wzwyż w dalszym ciągu uczą się w trybie zdalnym. Nadal zamknięte są gastronomia i hotele (z wyjątkiem służb mundurowych, medycznych i członków komisji w sprawach egzaminów prawniczych). Na otwarcie czeka także branża fitness i rozrywkowa. Jednak część przedsiębiorców nie może pozwolić sobie na kolejne tygodnie lockdownu i przyłącza się do akcji #OtwieraMY.