Google chce się ostatecznie rozprawić ze spamem w Gmailu i ma na to pomysł. Czekają nas zupełnie nowe standardy
Liczba aktywnych użytkowników Gmaila jest aktualnie szacowana na 1,8 mld. Działa tu więc efekt skali i siłą rzeczy każda zmiana wprowadzana przez Google w swojej usłudze to coś, z czym musi liczyć się konkurencja. Korporacja ogłosiła właśnie ważną zmianę, która może w optymistycznym wariancie przełożyć się na de facto zlikwidowanie zjawiska spamu.
Google powalczy ze spamem i spoofingiem
Ostatni raz o zmianach w Gmailu mieliśmy okazję informować, gdy firma zdecydowała się całkowicie zamknąć stary, HTML-owy interfejs Gmaila i przenieść wszystkich użytkowników na nowych. To kiepskie wieści zwłaszcza dla posiadaczy starszych urządzeń, ale jednak trudno oczekiwać, aby dotyczyło one dużego odsetka ze wspomnianych niemal 2 mld użytkowników . To pokazuje, że Gmail jest po prostu zbyt ważny, by z dnia na dzień dokonywać tam rewolucji.
A jednak taka zdaje się nadchodzić i zostanie wprowadzona w życie już od przyszłego roku. Co ważnie, nie będzie ona bezpośrednio dotyczyć końcowych użytkowników – oni odczują tylko skutki. A te będą ważne, bo Google zacznie wymuszać na dużych dostawcach maili wprowadzenia mechanizmów potwierdzających tożsamość i weryfikować integralność treści maili . Ci, którzy nie spełnią warunków, trafią na czarną listę i nie będą mogli dokonywać masowych wysyłek do użytkowników Gmaila.
Kluczem wymogi wobec nadawców
Nowe wymogi wobec nadawców będą składać się z trzech części. P ierwszą z nich będzie wdrożenie metod uwierzytelniania, które będą stanowić gwarancję autentyczności tożsamości nadawcy . Mowa tutaj między innymi o konieczności skonfigurowania SKIM/DKIM , dzięki którym zwalczam można nie tylko spam, ale też spoofing polegający na podszywaniu się pod nadawcę tożsamości. Ułatwione zadanie będą mieli nadawcy wykorzystujący domeny Google lub Google Workspace – tam proces przebiegnie automatycznie.
Drugim wymogiem stawianym przez Google jest możliwość umożliwienia odbiorcy szybkiego usunięcia się z listy subskrybentów. Wszystko ma się odbywać z użyciem jednego kliknięcia przycisku, a usunięcie ma mieć miejsce nie dłużej niż dwa dni od podjęcia przez użytkownika akcji. Jakiekolwiek próby skomplikowania procesu znów będą kończyć się odsiewaniem maili ze skrzynek. W końcu po trzecie Google będzie obserwować udział spamu w ruchu i zwracać uwagę na adresatów wysyłających maile z największą częstotliwością.
Nowe branżowe standardy
Według zapowiedzi Google nowe wymogi staną się z czasem branżowym standardem.
Wiadomo już, że do inicjatywy dołączy Yahoo
. Zmiany mające szansę jeśli nie całkowicie wyeliminować spam z Gmaila, to przynajmniej drastycznie ograniczyć liczbę nadsyłanych niechcianych wiadomości wejdą w życie z początkiem lutego 2024 r.