Prezydent apeluje w sprawie CPK. Uderza w rząd, "stracą na tym pasażerowie"
Przez cały rok 2024 obserwowaliśmy kolejne cięcia i ograniczenia prac nad Centralnym Portem Komunikacyjnym. W ostatnim czasie sejmowa komisja ds. infrastruktury odrzuciła ponadto zobowiązanie rządu do jego budowy. Tego było za wiele dla prezydenta Andrzeja Dudy, który nie pozostawił na decyzjach koalicji suchej nitki.
Kolejne cięcia i opóźnienia w projekcie Centralnego Portu Komunikacyjnego
W ostatnim czasie informowaliśmy o negatywnej rekomendacji sejmowej komisji ds. infrastruktury ws. obywatelskiego projektu ustawy stowarzyszenia #TakDlaCPK. Stanowi ona o zobowiązaniu rządu do budowy CPK w formie, która zachowałaby m.in. charakter inwestycji i jej finansowanie.
"Zmielić" 200 tys. podpisów obywateli zarekomendowali wszyscy obecni na posiedzeniu członkowie koalicji. Wcześniej projekt okrojono – zmieniono koncepcję szprych zmierzających do lotniska z całej Polski w tzw. igrek, tj. połączenie w centrum kraju linii z Warszawy, Poznania i Wrocławia.
Prezydent zajął głos, eksperci wyliczają zaniedbania i błędy
Ponadto niedługo przed wydaniem kolejnej decyzji lokalizacyjnej koordynator przedsięwzięcia Maciej Lasek wycofał wniosek o jej natychmiastową wykonalność, co znów spowolni procedury. Podobnych decyzji było znacznie więcej – wokół CPK dzieje się wiele, ale przede wszystkim są to cięcia i opóźnienia.
Teraz głos w tej sprawie postanowił zająć prezydent Andrzej Duda, który w dosadnych słowach skrytykował kolejne decyzje rządu Donalda Tuska i koalicji. W wydanym oświadczeniu znajdziemy bilans poczynań władz w związku CPK w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Co takiego ma nam do przekazania Andrzej Duda?
"Takie podejście to transportowa i planistyczna zbrodnia"
"Nie pozwólmy na dalsze dewastowanie programu CPK" – pod takim tytułem został opublikowany na stronach kancelarii prezydenckiej apel autorstwa Mikołaja Wilda i Rafała Milczarskiego. Pierwszy był pełnomocnikiem rządu ws. CPK i prezesem spółki CPK w latach 2019-204, drugi to członek prezydenckiej Rady ds. Strategicznych Projektów Rozwojowych, wcześniej prezes PLL LOT (2016-2022).
Obaj panowie należą do stowarzyszenia #TakDlaCPK, które koordynowało powstanie obywatelskiego projektu zobowiązującego rząd do budowy CPK. Zasadniczą tezą jest to, że CPK "przeobraził się w swoją karykaturę":
Rząd z dziwnym do zrozumienia uporem koncentruje się na budowie i eksploatacji jednej jedynej linii kolejowej przystosowanej do prędkości 350 km/h, zamiast krok po kroku zbliżać nas ku inkluzywnemu, powszechnemu systemowi kolejowemu, który umożliwiałby dotarcie praktycznie z każdego większego miasta do centralnej Polski w ciągu maks. 2,5 godziny.
Porzucona miała zostać egalitarności przedsięwzięcia, jakim CPK było pierwotnie. Zamiast tzw. szprych, które zmierzałyby ze wszystkich stron polski, a do których dostęp oferowałyby zbudowana na nowo siatka subregionalnych połączeń kolejowych i autobusowych, znów skupiono się wyłącznie na największych miastach.
“Stracą na tym pasażerowie, ponieważ bardzo szybkie pociągi to droższe bilety” - czytamy na stronie prezydent.pl.
W ocenie Andrzeja Dudy CPK w wydaniu KO to ekskluzywna sieć 4 miast, gdy ok. 100 polskich miast powyżej 10 tys. mieszkańców nie ma czynnego żadnego połączenia kolejowego. Porzucona miała zostać intermodalność, tj. połączenie portu lotniczego i stacji koncentrującej ruch kolejowy z całego kraju:
Takie podejście to transportowa i planistyczna zbrodnia. Podziemna infrastruktura kolejowa, która nie zostanie zbudowana w trakcie budowy lotniska, nie zostanie prawdopodobnie zbudowana już nigdy.
Wytykane są kolejne cięcia i przesunięcia w budżecie doprowadzające do wykluczenia z dziejowego projektu całych wielosettysięcznych aglomeracji. Krytykowane są fundamentalne zmiany ograniczającego dostępność inwestycji budzące skojarzenia z błędami lat 90., kiedy narodziła się Polska dwóch prędkości, czego skutki widać w kraju do dzisiaj.
Finalnie prezydent i eksperci nakłaniają obywateli do skrupulatnego patrzenia koalicji na ręce podczas dalszego procedowania projektu ustawy: "Jeżeli ustawa zostanie odrzucona, rządzący uzyskają znacznie więcej swobody w dalszym dewastowaniu założeń programu CPK. Nie możemy do tego dopuścić".
