Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Górnicy żądają podwyżek, mogą się posypać zwolnienia. ”Rząd jeszcze nie wie”
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 10.07.2024 09:31

Górnicy żądają podwyżek, mogą się posypać zwolnienia. ”Rząd jeszcze nie wie”

kopalnia
Fot. Pixabay/Canva

Następne masowe zwolnienia nastąpią w górnictwie? Niestety dla osób zatrudnionych w tym sektorze, to całkiem prawdopodobny scenariusz. Górnicy boją się o miejsca pracy, związkowcy oczekują podwyżek wynagrodzenia. Co dalej z przyszłością węgla w Polsce?

Polskie górnictwo pod znakiem zapytania

Zapotrzebowanie na węgiel wciąż spada. To olbrzymi problem dla górnictwa, jednak sama rewolucja energetyczna to nie wszystko. Węgiel sprowadzany do kraju, utrata dużych klientów z Ukrainy to kolejne wyzwania stojące przed branżą. Gwoździem do trumny pozostaje jednak niezdecydowanie polskiego rządu — plany na ”polski miks energetyczny” to wciąż kwestia do omówienia w kolejnych miesiącach.

W lipcu resort klimatu ma przedstawić pełną wersję Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030, a w kolejnych miesiącach Politykę energetyczną państwa do 2040 r. Kluczowa dla przyszłości polskich kopalń będzie też reforma branży energetycznej, polegająca na wydzieleniu z koncernów energetycznych elektrowni węglowych. Problem w tym, że rząd nie wie jeszcze, jak ten proces przeprowadzić — tłumaczy Business Insider.

Tymczasem górnicy i związki zawodowe odpowiedzi oczekują już dziś. Spór trwa przede wszystkim w jednej kopalni — i to najlepszej w Polsce! Kopalnia Bogdanka zwraca uwagę na finansowy absurd.
 

Ci seniorzy dostaną 3096 zł dodatku do emerytury. Trzeba złożyć wniosek

Polscy górnicy ”karani za dobre sprawowanie”

Bogdanka na Lubelszczyźnie wciąż pozostaje najlepiej prosperującą kopalnią w Polsce. Przy  realnych możliwościach wydobycia na poziomie 9 mln ton rocznie wyprzedza nawet śląskie kopalnie. I właśnie w tym tkwi problem — przy spadającym zapotrzebowaniu (w maju zaledwie 39% polskiej energii pochodziło z węgla), wydobycie musiało zostać ograniczone. W związku z tym załoga kopalni, na którą składa się ponad 6 tys. osób, obawia się o swoje miejsca pracy.

Związkowcy szukają porozumienia, a rozmowy toczą się nie tylko w kwestii podwyżek dla górników, ale również dofinansowania dla samej kopalni. Na dotacje liczyć mogą właśnie kopalnie ze Śląska, tymczasem zakład, który ”radzi sobie sam” podupada — w tym roku trzy spółki węglowe mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości aż 7 mld złotych. Bogdanki nie ma jednak na liście, a widoków na porozumienie w tej sprawie nie widać. Jednocześnie warto zaznaczyć, iż nawet dotacje dla kopalni śląskich zostały wypłacone bez porozumienia z Komisją Europejską.

Górnicy chcą podwyżki, zarząd proponuje premię

”Pozostajemy w dialogu ze stroną społeczną” podsumował Marcin Kujawiak, rzecznik Bogdanki w rozmowie z serwisem Business Insider. Dialog ten wyraźnie jednak nie zmierza w żadnym określonym kierunku — górnicy oczekują bowiem 15% podwyżki płacy zasadniczej, zamiast tego zarząd proponuje premię w wysokości około 2 tys. zł brutto. Związkowcy podsumowali tę ofertę jako ”dalece odbiegającą od oczekiwań pracowników”. Jednorazowy bonus nie rozwiąże bowiem problemu wynikającego z wciąż rosnących kosztów utrzymania.

W 2023 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Bogdance wynosiło 13 724 zł brutto i było o 30 proc. wyższe niż rok wcześniej. Pamiętajmy jednak, że w tej uśrednionej kwocie mieści się też szereg dodatków, wypłata barbórkowa i tzw. 14. pensja — zaznacza serwis.