Gwałtownie rośnie liczba wypadków z ich udziałem. Na czele młodzi mężczyźni
Pilnie potrzebne są środki transportu dające szansą na ekologiczną, nowoczesną mobilność. Mocnym kandydatem mogą być e-hulajnogi, jednak sposób, w jaki są popularyzowane, daleki jest od optymalnego. Widać to po miastach zaśmieconych pojazdami, ale też w bezpieczeństwie transportu. Najnowsze dane wskazują, że liczba wypadków z udziałem e-hulajnóg szybko rośnie.
W 2024 liczba wypadków na e-hulajnogach może wzrosnąć dwukrotnie
Instytut Transportu Samochodowego poinformował, że od początku 2024 r. doszło do 422 wypadków z udziałem e-hulajnóg. Przed rokiem w analogicznym okresie było ich łącznie 293.
Należy jednak spojrzeć na suche dane krytycznie - po pierwsze wypadki z udziałem e-hulajnóg nie oznaczają jeszcze, że wypadki te były zawinione przez prowadzących e-hulajnogi. Większa liczba wypadków może być spowodowana rosnącą liczbą samych hulajnóg oraz tym, że inni uczestnicy ruchu nie są jeszcze do tego środka transportu publicznego przyzwyczajeni. Problemy z bezpieczeństwem bez dwóch zdań zachodzą, jednak może to nie wynikać ze specyfiki samych hulajnóg, lecz ze złych nawyków ich użytkowników.
Przełomowy silnik spalinowy Toyoty: zero emisji, osiągi lepsze od Tesli. Elektryki nie zagrzeją miejsca?Odsetek wypadków na e-hulajnogach ze skutkiem śmiertelnym jest rząd wielkości mniejszy niż w przypadku samochodów
Jak czytamy w przytaczanym przez “Business Insider” raporcie ESRA3 w całej UE 68,3 proc. badanych twierdziło, że w ciągu miesiąca poprzedzającego pytanie korzystała przynajmniej raz hulajnogi elektrycznej. Niestety tylko 44,6 proc. z nich nosiło w tym czasie z kask. To sprawia, że konsekwencje wypadków, które np. z udziałem rowerzysty chronionego kaskiem zakończyłyby się bez większych konsekwencji, dla prowadzących hulajnogi bez kasku są poważnym wypadkiem.
W Polsce w ciągu poprzednich dwóch lat doszło do więcej niż 1 tys. wypadków z udziałem e-hulajnóg, odnotowano 2,5 tys. kolizji. Zginęło w nich 8 osób. O tym, czy hulajnogi są bezpieczne, może świadczyć porównanie z samochodami. Według danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 2022 r. w 21 322 wypadkach zginęło 1 896 osób, czyli 8,89 proc. uczestników wypadków. W przypadku e-hulajnóg odsetek ten jest rząd wielkości niższy - 0,8 proc.
Kto w Europie jeździ hulajnogami? Dane pokazują, że ich popularność będzie rosła
Dane Instytutu Transportu Samochodowego są interpretowane jako zapowiedź wzrostu zainteresowania tym środkiem transportu. Najpopularniejsze są one bowiem wśród młodszych pokoleń, które nabierają konkretnych zwyczajów transportowych. E-hulajnogi preferują zwłaszcza mężczyźni w wieku 18-24 lat. W ocenie ITS poruszanie się nimi będzie dla nich w przyszłości oczywistością, a zwyczaje te będą przekazywać młodszym.
Zaistniałe przy popularyzacji tego środka transportu problemy można relatywnie łatwo rozwiązać. Wprowadzenie wymagań bezpieczeństwa (obowiązkowe kaski), surowa regulacja działalności firm wynajmujących e-hulajnogi, a nawet system dopłat do zakupu osobistych e-hulajnóg, podobnie, jak mam to mieć wkrótce miejsce z rowerami elektrycznymi - wszystko to daje szansę na rozwój zielonej, omijającej korki i znacząco bezpieczniejszej niż transport samochodowy mobilności.