BiznesINFO.pl Finanse Już nie 500, a 700 plus na psa i kota. Właściciele dostaną pieniądze na zwierzaki pod dwoma warunkami
fot. pixelshot/canva

Już nie 500, a 700 plus na psa i kota. Właściciele dostaną pieniądze na zwierzaki pod dwoma warunkami

4 marca 2025
Autor tekstu: Angelika Czarnecka

Coraz więcej Polaków rezygnuje z rodzicielstwa na rzecz posiadania psa lub kota. Opieka nad zwierzęciem nierzadko potrafi wyczyścić portfele właścicieli do zera, gdy w grę wchodzą częste wizyty u weterynarza, behawiorysty czy inne nagłe wydatki. Okazuje się jednak, że istnieje dofinansowanie, o które ubiegać się może właściwie każdy. Jakie należy spełnić warunki, by je otrzymać?

Koszty utrzymania psa i kota przerastają Polaków

Wielu nie wyobraża sobie domu bez biegającego po przedpokoju psa czy kota. Są tacy, którzy ukochane zwierzę traktują niemal jak członka rodziny, a miesięcznie są gotowi wydać setki złotych , by zapewnić mu godziwe warunki życia. Niektórych Polaków taki scenariusz jednak przerasta i trudno się temu dziwić — wydatki na karmę, akcesoria, leki, hotele dla zwierząt, a także usługi behawiorystów, groomerów i przede wszystkim weterynarzy mogą pochłonąć nawet jedną trzecią miesięcznego wynagrodzenia.

Dlatego tak istotne jest, aby decyzja o przygarnięciu zwierzęcia była starannie przemyślana. Zwierzę to nie tylko radość i towarzystwo, ale także wieloletnie zobowiązanie wiążące się z kosztami, czasem i troską. Niestety, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tych obowiązków, co prowadzi do porzuceń i przepełnienia schronisk.

Już teraz placówki działają na granicy swoich możliwości i ich pracownicy codziennie stają przed trudnymi wyborami – czy przyjąć kolejne zwierzę, choć brakuje miejsc, czy odmówić i pozostawić je bez pomocy.

Pies na kanapie
Fot. Ron Lach/Pexels/CanvaPro
Skarbówka zastawia na Polaków pułapki. Te branże mogą dostać bajońskie kary finansowe
Emeryci dostają podwyższone przelewy. ZUS zabrał głos

Dlaczego warto adoptować zwierzę, zamiast kupować?

W Polsce działa wiele hodowli popularnych ras psów i kotów, a chętnych na ich zakup nie brakuje. Polacy decydują się także na adopcję, choć wciąż zbyt rzadko, niż życzyłyby sobie schroniska.

Każdego dnia pojawiają się nowe ogłoszenia dotyczące bezdomnych zwierząt , obok których wprost nie można przejść obojętnie. Autorzy postów zachęcają, by nowi właściciele podarowali im ciepły, pełen miłości dom.

Lubi długie spacery, akceptuje inne pieski i chciałby znaleźć kochający domek- tak pani Agata Dębiak ze schroniska "Psia ostoja" w Pieczyskach pisze o jednym ze swoich podopiecznych.

Choć wiele osób marzy o przygarnięciu czworonoga, to właśnie koszty jego utrzymania często stają się największą przeszkodą. Obecnie na terenie schroniska znajduje się 40 psów z gminy Kamieńsk i aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom potencjalnych właścicieli zwierząt, opracowano specjalny program nawiązujący do popularnego świadczenia wychowawczego, z którego może skorzystać każdy niezależnie od miejsca zamieszkania.

psy 2 Pxhere.jpg
Fot. Pxhere

Wsparcie finansowe 700 złotych dla właścicieli psów i kotów

Czy można dostać dofinansowanie psa lub kota? Okazuje się, że tak. Dla tych, którym marzy się adopcja nowego przyjaciela, w schronisku "Psia ostoja" w Pieczyskach wprowadzono pilotażowy program wsparcia finansowego, który doraźnie wspiera właścicieli w pokrywaniu kosztów opieki nad czworonogiem.

W swoim autorskim programie gmina Kamieńsk proponuje 700 zł dla tych, którzy zechcą adoptować zwierzę . Jak wyjaśnia burmistrz Jarosław Bąkowicz, inicjatywa ta ma na celu znalezienie nowych domów dla psów i kotów, ale także zmniejszenie ponoszonych przez gminę kosztów. Utrzymanie zwierząt w schronisku kosztuje ją ok. 20 tys. zł. Niestety to niejedyny obiekt z tak poważnym problemem.

Aby skorzystać z programu, trzeba podpisać umowę z urzędem oraz przekazać faktury potwierdzające łączne wydatki na zwierzę . Co ważne, miejsce zamieszkania nie ma znaczenia , dlatego też do schroniska może przyjechać osoba zamieszkująca każde polskie miasto. Oczywiście, jak zaznaczają urzędnicy, najważniejszy jest dobrostan zwierząt, dlatego też przewidywane są kontrole u nowych właścicieli.

Inicjatywa budzi mieszane uczucia

Program dotyczy wyłącznie zwierząt, które dopiero planuje się adoptować w schronisku w gminie Kamienisk. Obecnie nie istnieje żaden program rządowy, który dopłacałby właścicielom psów czy kotów na utrzymanie zwierzaka.

Jednocześnie nie brakuje głosów krytyki, podkreślających, że choć inicjatywa ma szlachetny cel, może przyciągnąć osoby kierujące się niewłaściwymi pobudkami. Niepokój budzi również przyszłość adoptowanych psów i kotów. Pojawiają się obawy, czy nowe domy zapewnią im odpowiednią opiekę, troskę i stabilność. Istnieje ryzyko, że część zwierząt trafi do osób, które nie są w pełni przygotowane na długoterminowe zobowiązanie, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do ich ponownego porzucenia.

Pomysł płacenia 700 zł za adopcję psa lub kota budzi mieszane uczucia. Choć może zwiększyć liczbę adopcji i odciążyć schroniska, niesie też ryzyko nieodpowiedzialnych decyzji – nie każdy, kto przygarnie zwierzę dla pieniędzy, zapewni mu odpowiednią opiekę. Utrzymanie czworonoga to zobowiązanie na lata, a jednorazowa wypłata nie pokryje kosztów karmy, leczenia czy innych potrzeb. Lepszym rozwiązaniem byłoby wsparcie w formie edukacji, dofinansowania kastracji czy długoterminowej pomocy dla opiekunów. Adopcja powinna być świadomym wyborem, a nie motywacją finansową - zauważa Mieszko Eichelberger, zoopsycholog specjalizujący się w zachowaniu kotów domowych.

kot
fot. MolnarSzabolcsErdely/pixabay
Rodzice mogą odzyskać więcej pieniędzy z PIT. O tych limitach muszą jednak pamiętać
4 tys. złotych więcej, ale nie dla wszystkich. Tak Karol Nawrocki chce przekonać do siebie wyborców
Obserwuj nas w
autor
Angelika Czarnecka

Dziennikarka z kilkuletnim doświadczeniem w polskich mediach i absolwentka kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna w Społecznej Akademii Nauk w Warszawie. Miłośniczka włoskich regionów. Uwielbiam dzielić się wskazówkami dotyczącymi budżetowego podróżowania po świecie.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat