Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Już nie cukier ani masło. Jest nowy lider drożyzny. Po cichu drenuje portfele Polaków
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 09.01.2025 21:19

Już nie cukier ani masło. Jest nowy lider drożyzny. Po cichu drenuje portfele Polaków

ceny produktów, pieniądze
Fot. Pixabay/TungArt7

Za nami święta, najbardziej konsumpcyjny okres w roku. Wzrost cen artykułów spożywczych oraz codziennego użytku w grudniu zaskoczyły zarówno konsumentów, jak i ekspertów. Bardzo duży skok cen dotyczy przede wszystkim produktu niezbędnego w każdym domu. Dlaczego końcówka 2024 roku przyniosła takie różnice i jakie są prognozy na przyszłość?

Grudzień pełen niespodzianek – ceny w górę, ale nie wszędzie

Końcówka roku to zawsze gorący okres w handlu, a grudzień 2024 nie był wyjątkiem. Raport "Indeks cen w sklepach detalicznych" ujawnia, że ceny podstawowych produktów wzrosły średnio o 5,6 proc. w porównaniu z grudniem 2023 roku. W niektórych kategoriach odnotowano spektakularne wzrosty, inne natomiast ku zdziwieniu wielu pozostały niemal bez zmian. 

Eksperci wskazują na spadek popytu konsumpcyjnego, co widać choćby w słabych danych sprzedaży detalicznej. Jak tłumaczy dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito, "przedświąteczne promocje i konkurencja między sieciami handlowymi ograniczyły skalę podwyżek". Czy konsumenci rzeczywiście odczuli ulgę, czy tylko pozory poprawiły sytuację? Jakie produkty zyskały miano nowego lidera drożyzny?

W Biedronce zamówisz telewizor. Trzy nowoczesne modele w wielkiej obniżce Uwaga na nowe oszustwo. Podszywają się pod ważny urząd, w moment można stracić majątek

Co zdrożało najbardziej, a co mniej? Analiza danych może zaskoczyć

Najbardziej dotkliwy wzrost odnotowano w kategorii chemii gospodarczej – aż o 10,3 proc. Jednak dynamika wzrostu cen, choć zauważalna, okazuje się niższa, niż można było przypuszczać.

O ile chemia gospodarcza okazała się prawdziwą królową drożyzny, znaczne wzrosty dotknęły także tłuszcze (8,8 proc.), warzywa (8,6 proc.), a nawet owoce (8,2 proc.). W przypadku słodyczy i deserów odnotowano podwyżki rzędu 8,4 proc., co mogło zaskoczyć osoby liczące na świąteczne promocje.

Nie wszystkie kategorie produktów podrożały jednak w takim samym tempie. Mięso i wędliny odnotowały skromne wzrosty – odpowiednio 3,4 proc. i 3,1 proc., co tłumaczone jest stabilizacją cen skupu żywca. Natomiast środki higieny osobistej, produkty sypkie czy karmy dla zwierząt wzrosły minimalnie, o zaledwie 0,2–0,4 proc. Jak wyjaśnia dr Kopyściański, kluczową rolę w tych przypadkach odegrał efekt bazy i stabilne koszty produkcji.

Inflacja: czy 2025 przyniesie uspokojenie sytuacji?

Grudniowa inflacja wyniosła 4,7 proc., a choć jest to najwyższy odczyt od 12 miesięcy, eksperci nie są zgodni co do dalszych prognoz. 

Do marca 2025 r. możemy spodziewać się wzrostu inflacji do około 5,5 proc. rok do roku, ale później wskaźnik powinien stopniowo spadać – przewiduje dr hab. Sławomir Jankiewicz z Uniwersytetu WSB Merito.

Na obniżenie inflacji wpłynąć mają wygasające efekty podwyżek cen energii z 2024 roku, a także przewidywane zmniejszenie popytu konsumpcyjnego w kolejnych miesiącach. Czy rzeczywiście konsumentów czeka ulga, czy będą musieli zmierzyć się z kolejnymi rekordami cen? O tym przekonamy się już w nadchodzących miesiącach.

Podsumowując, grudzień 2024 potwierdził, że presja inflacyjna wciąż nie pozwala na pełen oddech. Choć w wielu kategoriach ceny zaczynają się stabilizować, inne nadal rosną dynamicznie. Kluczowe dla konsumentów będą najbliższe miesiące, które wskażą, czy prognozy dotyczące spadku inflacji znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.