Milion plus na dzieci. Raper startuje w wyborach prezydenckich USA i chce rozrzucać pieniądze
Kanye West zapowiada program o niewyobrażalnych rozmiarach
Kanye West mocnym krokiem wkroczył do polityki. W trakcie spotkania z wyborcami w Karolinie Południowej zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na urząd prezydenta USA to "każdy, kto ma dziecko, dostanie milion dolarów".
Wśród tematów, które Kanye West poruszał na pierwszym oficjalnym wiecu wyborczym, znalazły się także religia i handel międzynarodowy. W trakcie spotkania raper zaprosił na scenę kilka kobiet, aby opowiedziały o problemach, z którymi borykają się na co dzień m.in. z nierównym dostępem do edukacji czy brutalnymi metodami stosowanymi przez amerykańską policję.
Kontrowersyjne poglądy Kanye'a Westa
Zdaniem Kanye'a Westa aborcja powinna być legalna. Jednak zwrócił uwagę na wadliwość tej koncepcji - finansowe wsparcie mogłoby sprawić, że coraz mniej kobiet w ciąży decydowałoby się na aborcję, która "powinna być legalna, bo wiecie co? I tak prawo nie pochodzi od Boga, więc czym jest legalność?" - pytał Kanye West. Raper opowiada się również za legalizacją marihuany.
Jeszcze niedawno Kanye West był zagorzałym zwolennikiem Donalda Trumpa, dlatego też opinię publiczną zelektryzowała wiadomość o jego starcie w tegorocznych wyborach prezydenckich. W zeszłym roku zapowiadał, że będzie ubiegał się o najwyższy państwowy urząd dopiero w 2024 r. 4 lipca 2020 r. ogłosił zmianę decyzji, a jego kandydaturę niemal natychmiast poparł Elon Musk (przedsiębiorca zarządzający m.in. spółką PayPal czy Tesla). Amerykańskie media w dalszym ciągu powątpiewają, czy Kanye West faktycznie wystartuje w zaplanowanej na 3 listopada elekcji. Być może jest to jedynie chwyt marketingowy.
Poza tym, problemem dla Kanye'a Westa może być uzyskanie odpowiedniego poparcia. Rzeczpospolita podaje, że raperowi nie udało się zdobyć wystarczającej ilości podpisów w wymaganym terminie w kilku stanach. Jednak w zeszłym tygodniu zebrał podpisy np. w Oklahomie.