Od teraz kara dla kierowców wyższa o 700 zł, a to nie jedyny koszt dla zapominalskich

Kara za brak OC w 2020 roku bardziej dotkliwa

Kara dla kierowcy za brak wykupionego ubezpieczenia OC wzrosła do 5200 złotych, wobec 4500 złotych w 2019 roku. W tym roku za brak dopełniania obowiązku trzeba będzie więc zapłacić o 700 złotych większą grzywnę. Wzrost ten spowodowany został przez podwyższenie minimalnego wynagrodzenia, od którego wylicza się wysokość kary za brak OC. Zgodnie z ustawą, podstawowa stawka karna dla właścicieli samochodów nieposiadających ubezpieczenia OC wynosi 200% płacy minimalnej.

Kara może być jednak mniejsza, jeśli przerwa w ciągłości ubezpieczenia wynosi tylko kilka dni: jeżeli nie przekracza 3 dni, wynosi - 20 proc., a do 14 dni – 50 proc. pełnej stawki.

Kolejne obciążenia finansowe dla zapominalskich kierowców

Kara za bardzo ubezpieczenia to jedyne obciążenie finansowe, które grozi właścicielom aut bez OC. W przypadku, gdy spowodują oni wypadek nie posiadając takiego ubezpieczenia, muszą się liczyć z jeszcze większymi konsekwencjami finansowymi. Tak samo właściciel samochodu, jak i sprawca wypadku, są zobowiązani do zwrotu Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu odszkodowania, które zostanie przez niego wypłacone na rzecz ofiar kolizji.

“UFG prowadzi łącznie ponad 16 tysięcy postępowań o zwrot wypłaconych odszkodowań. Średnia wartość takiej szkody przekracza 16,5 tysiąca złotych. Jednak rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych” - podaje “Rzeczpospolita”.

Co więcej, w niedawnej uchwale Sądu Najwyższego stwierdzono, że ubezpieczyciel sprawcy kolizji zobligowany jest do sfinansowania opinii eksperta, określającej wartość szkód majątkowych wynikłych z powodu uszkodzenia pojazdu.