Kary dla właścicieli kotów. Przepisy mówią jasno, chwila nieuwagi to nawet 1000 zł
Koty, obok psów, należą do najchętniej wybieranych zwierząt domowych w Polsce. Ich urok i wdzięk sprawiają, że trudno im się oprzeć. Niestety, nie wszyscy właściciele zdają sobie sprawę, że niezachowanie ostrożności przy opiece nad zwierzęciem może ich narazić na mandat w wysokości nawet 1000 zł, a dla samego pupila może być źródłem poważnych zagrożeń. Jak tego uniknąć? Wyjaśniamy.
Mandat dla właściciela kota? Jak najbardziej możliwe
Opieka nad kotem to nie tylko przyjemność płynąca z towarzystwa tego niezależnego, ale często lubiącego być w centrum uwagi zwierzęcia. To również duża odpowiedzialność, wymagająca odpowiedniej wiedzy i zaangażowania. Każdy właściciel powinien znać kluczowe zasady dotyczące żywienia, pielęgnacji, zdrowia i bezpieczeństwa swojego pupila, a także orientować się w obowiązujących przepisach prawnych dotyczących zwierząt domowych.
Nie wszyscy opiekunowie kotów zdają sobie sprawę z tego, jak właściwie powinni się nimi zajmować. Dla wielu może być dużym zaskoczeniem, że brak odpowiedniego nadzoru nad zwierzęciem może skutkować nałożeniem wysokiego mandatu. Takie regulacje mają na celu ochronę zarówno otoczenia, jak i samych kotów.
Nawet 5 tys. zł mandatu za parkowanie pod Lidlem. Nie popełnij tego błędu Tylko tak możesz przewozić psa w samochodzie. Inaczej narazisz się na mandatDo czego zobowiązany jest właściciel kota?
Z prawnego punktu widzenia, każdy właściciel zwierzęcia jest zobowiązany zapewnić mu odpowiednie warunki do życia. Koty to zwierzęta domowe, co oznacza, że optymalne warunki do ich życia zapewnia środowisko domowe, a nie przestrzeń na zewnątrz. Zaniedbania w tej materii mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, które odbiją się nie tylko na zdrowiu pupila, ale również na budżecie właściciela.
Niektórzy właściciele domowych zwierząt są przekonani, że jedynie psy nie mogą swobodnie biegać po okolicy, dlatego może ich zaskoczyć fakt, że ten przepis dotyczy również kotów. Z kodeksu wykroczeń bowiem jasno wynika, że:
§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Opiekunowie kotów muszą sprawować nad nimi należytą kontrolę, tak, aby nie wpakowały ani siebie, ani ich w problemy. Pozwalanie kotom na swobodne poruszanie się po podwórku, osiedlu czy okolicy nie ma nic wspólnego z właściwą opieką.
Mandat za kota ponosi opiekun
Wszyscy właściciele kotów powinni również zdawać sobie sprawę z tego, że za wszelkie krzywdy, jakie wyrządzi ich pupil, to oni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Art. 431 kodeksu cywilnego jasno wówczas mówi:
§ 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
§ 2. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.
Choć wiadomo, że koty lubią podążać własnymi ścieżkami i zdecydowanie mniejsza część z nich jest skora do spędzania całego swojego czasu u boku opiekuna, warto mieć na nie oko. Nawet chwilowa nieuwaga może sprawić, że sprytny zwierzak wymknie się z domu, a konsekwencje takiej sytuacji mogą być nieprzyjemne.
