Kasjerzy nie narzekają na brak pracy. Są potrzebni w każdym sklepie w mieście
Osoby zatrudnione w sklepach nie muszą martwić się o pracę. Zdarza się, że pracują nawet w kilku placówkach w obrębie jednego miasta, podaje “Rzeczpospolita”.
Praca w kilku placówkach sieci
Niektórzy pracownicy popularnych sieci handlowej pracują nawet w kilku placówkach, zwraca uwagę “Rzeczpospolita”.
"W Lidl Polska miejscem pracy nie jest konkretna placówka, a miejscowość, na której terenie mieści się sklep . Gdy pracownicy są oddelegowywani do pracy w innych placówkach w tym samym mieście, nie otrzymują z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia bądź zwrotów kosztów transportu itd." – mówi “Rzeczpospolitej” Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka firmy. Dieta i zwrot kosztów przysługują im, gdy są przenoszeni do innych miast.
Zjawisko to widoczne jest również w innych sieciach handlowych. Rzeczniczka sieci Netto Patrycja Kamińska, przyznała, że czasami pracownicy są przenoszeni w ramach delegacji czy w wyjątkowych sytuacjach do innych placówek, ale w takim przypadkach pracownikowi przysługuje dieta i zwrot kosztów dojazdu. Z kolei w Kaufland Polska relokacja ogranicza się do jednego miasta.
Letnie migracje pracowników sklepów
Przenoszenie pracowników jest popularne zwłaszcza latem, kiedy w miejscowościach typowo turystycznych jest większy ruch.
Przykładowo Biedronka oferuje program pracy letniej, w ramach którego obecni i nowi pracownicy sieci mogą pracować w wybranych placówkach w popularnych miejscowościach turystycznych. W takim przypadku mają zapewnione nocleg, wyżywienie, a także nową, wyższą stawkę płacową i premię w wysokości 600 zł.
Podobne programy ma także Lidl czy Kaufland.
Zarobki pracowników sklepu
Od 1 lipca pracownicy sklepów Biedronka, Netto i Aldi będą otrzymywać wyższe pensje.
Pracownik rozpoczynający pracę w Biedronce zarobi od 4050 do 4400 zł brutto, początkujący pracownik Aldi od 3860 do 4410 zł brutto, z kolei początkujący sprzedawca w Netto zarobi do 4390 zł brutto, podają wiadomoscihandlowe.pl.