Katastrofa ekologiczna na Odrze. Polska i Niemcy kończą pracę nad raportem
Minister środowiska Polski wraz ze swoją odpowiedniczką z Niemiec podczas konferencji prasowej przekazały najnowsze informacje związane z katastrofą nad Odrą.
Raport już niedługo
Poinformowały one m.in., że szczegółowy raport dotyczący całej sprawy zostanie opublikowany 30 września.
Steffi Lemke przekazała dziennikarzom, że przyczyny katastrofy na Odrze nie są jeszcze do końca znane.
„Jest jasne, że jest to wynik wielu okoliczności, w tym i błędów ludzkich. Mogło do tego doprowadzić szereg czynników. Któryś z nich doprowadził do wzrostu zasolenia przy wysokiej temperaturze i niskim poziomie wody, a to doprowadziło do rozwinięcia się złotych alg w sposób niezmiernie szybki” – przekazała niemiecka minister Steffi Lemke.
„Kiedy znajdziemy przyczynę, mam nadzieję, że ustalimy, kto popełnił błąd. Kiedy będziemy mieli wyniki, musimy wyciągnąć konsekwencje na przyszłość” – dodała Lemke.
Polska minister rozmawiała ze swoją niemiecką koleżanką o inwestycjach przeciwpowodziowych oraz tych związanych z ochroną przed suszą. Nie chce ona, aby jakiekolwiek prace były zatrzymywane.
„Jeżeli zatrzymamy te działania, które zostały zaplanowane, tym samym zgodzimy się na suszę, zgodzimy się na powódź, a na to nie możemy się zgodzić” - poinformowała polska minister klimatu Anna Moskwa.
Panie omówiły również kwestie związane z terminalem kontenerowym w Świnoujściu oraz założenia dotyczące polskich planów jądrowych.
Katastrofa nad Odrą
Pierwsze śnięte ryby w Odrze zauważono 26 lipca. Tylko jednego dnia - 11 sierpnia, wyłowiono ponad 10 ton ryb z 200 kilometrowego odcinka na północ od rzeki Oławy.
Skutki katastrofy odczuwają firmy działające w pobliżu rzeki. Rząd planuje pomóc przedsiębiorcom, oferując im pieniądze w ramach odszkodowań.