Kiedy ostatnia zmiana czasu? Wiceminister się zapomniał i zdradził datę
Październik zaczął się na dobre, a to znaczy, że zmiana czasu zbliża się wielkimi krokami. Kiedy przestawiamy zegarki? Tym razem pośpimy godzinę dłużej! Wiceminister przyznaje jednak, że zmiana czasu nie ma poza tym zbyt wielu zalet i powinna zostać zniesiona. Padła nawet konkretna data, ale jest jeden problem. Wiceszef resortu się pomylił?
Kiedy zmiana czasu na zimowy w 2024 roku?
Zostało już tylko kilka tygodni do kolejnej zmiany czasu. Rząd od lat stale powraca do tematu zniesienia tego zwyczaju, wydaje się jednak, że problemów w tym zakresie tylko przybywa. Mimo to wiceminister klimatu i środowiska, Miłosz Motyka, wreszcie wskazał konkretną datę, kiedy zegarki przestawimy po raz ostatni. Niestety, dla osób, które zmiany czasu nie lubią — a trzeba przyznać, że jest nas raczej więcej niż mniej — nie będzie to tegoroczny moment przejścia na czas zimowy. W 2024 roku, w nocy z 26 na 27 października, cofniemy zegarki o godzinę. A co potem?
Koniec ze zmianą czasu. Znamy datę
Podział na czas letni i zimowy ma już ponad stuletnią tradycję. Dziś jednak nie ma zbyt wiele sensu — co więcej, przynosi więcej szkód niż korzyści. Miłosz Motyka, w poniedziałkowym programie Fakt Live, przyznał, że ”zmiana czasu jest nieefektywna, nie wpływa dobrze ani na naszą kondycję, ani na gospodarkę” i powinna zostać zlikwidowana. Dopytany przez prowadzącego przyznał jednak, że rozmowy z partnerami koalicyjnymi w tej sprawie dopiero się odbędą.
Po najbliższej zmianie czasu przyjdzie jeszcze jedna, na czas letni. I chcemy, by to ten czas był właściwy. Więc mamy nomen omen trochę czasu na dyskusję — zaznaczył wiceminister klimatu.
Miłosz Motyka zaznaczył, że koniec zmiany czasu to nie tylko nie tylko decyzja Polski, ale także całej Unii Europejskiej. Wszystkie państwa muszą bowiem funkcjonować w ”czasie wspólnym”. Wiceminister zapewnił jednak, że ”Europejczycy nie chcą tej zmiany czasu”. Mimo to, jedna rzecz wciąż stoi na drodze realizacji projektu.
Unia Europejska musi podjąć decyzję ”szybciej niż później”
Wszystko wskazuje na to, że już niedługo na dobre pożegnamy zmianę czasu, by na stałe pozostać w czasie letnim. Wiceminister klimatu i środowiska podkreślił, że jest to bardziej kwestia najbliższego roku.
Mamy de facto kierunkową decyzję ciał unijnych, instytucji unijnych, by odejść od zmiany czasu, ale naszym zdaniem należy to zrobić szybciej niż później. Na pewno bardziej w ciągu roku niż kilkunastu lat — powiedział Miłosz Motyka.
Decyzje na poziomie unijnym zapadają jednak na dłuższy okres czasu na mocy dyrektywy. I tak zmiana czasu obowiązywać będzie na pewno do końca 2026 roku, a zegarki przestawimy jeszcze nie raz i nie dwa, ale aż pięciokrotnie! Czas zimowy zostanie wprowadzony w ostatnią niedzielę października: 27 października 2024 r., 26 października 2025 r. oraz 25 października 2026 r., natomiast czas letni — w ostatnią niedzielę marca: 30 marca 2025 r. i 29 marca 2026 r. Najbardziej prawdopodobnym terminem ostatniej zmiany czasu będzie zatem dopiero marzec 2027 roku.