Kilkukilometrowe kolejki przed kopalnią Bogdanka. Ludzie chcą kupić węgiel
Polacy rzucili się na węgiel — trudno go kupić i nie wiadomo, czy go wystarczy. Jak informuje Reuters, dziesiątki Polaków śpią w samochodach i ciężarówkach tworzących kilku kilometrową kolejkę do kopalni Bogdanki.
Coraz bardziej realny niedobór węgla
W połowie lipca br. premier Mateusz Morawiecki zobowiązał spółki energetyczne do pilnego zakupu dodatkowych 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych. Część ekspertów uważa jednak, że importowany węgiel ma niższą kaloryczność niż węgiel krajowy, przez co po odsianiu nadaje się tylko kilkanaście procent surowca nadającego się do sprzedaży.
Gwałtownie rosnący popyt zmusił składy do racjonowania lub oferowania w sprzedaży internetowej surowca w ograniczonych ilościach. Przykładowo spółka PGG sprzedająca węgiel w swoim sklepie internetowym zmniejszyła ostatnio limit z 5 na 3 tony dla jednego nabywcy.
Kolejki jak w PRL-u
Ludzie obawiają się niedoboru węgla i robią wszystko, aby go zdobyć. Próbują go kupić przez internet, a także w składach stacjonarnych, czy kopalniach. Przykładowo kopalnia w Bogdance prowadzi sprzedaż węgla, jednak aby go kupić, należy we własnym zakresie zatroszczyć się o transport i ustawić się w długiej kolejce.
Reuters przytacza wypowiedź pana Artura,57-letniego emeryta, który przyjechał po węgiel z miejscowości oddalonej od Bogdanki o 30 km. - Dzisiaj postawiono toalety, ale nie ma bieżącej wody - mówi po trzech nocach spania w małym czerwonym hatchbacku i staniu w pełzającej kolejce złożonej z ciężarówek, traktorów ciągnących przyczepy i prywatnych samochodów. Pan Artur pamięta czasy komunizmu i nie spodziewał się, że może być gorzej.
Pan Artur powiedział także, że wziął też dokumenty od dalszej rodziny, aby odebrać zapas węgla także dla nich. Nie jest jedyny. W Polsce z węgla do celów grzewczych korzysta 3,8 mln gospodarstw domowych.
Mimo czekania w długich kolejkach, kupujący nie mają pewności, czy uda im się kupić węgiel. Jak przekazała reporterka Polsat News Agnieszka Dunajska, ludzie uważają, że to dramat, a niektórzy czekają w kolejce już od tygodnia .
Jak wyjaśniła agencji Reuters Dorota Choma, rzeczniczka kopalni Bogdanka, ze względu na długą kolejkę kopalnia podjęła decyzję o prowadzeniu sprzedaży także w weekend.